Nie jestem zarejestrowany na forach komputerowych, ale tu jest tylu mądrych kolegów, więc może coś doradzą. Od jakiegoś czasu na komputerze stacjonarnym mam problem z jego uruchomieniem. Po włączenia, wentylatory i diody załączają się na jakąś sekundę i na potem jest cisza i po pięciu sekundach znowu jest próba startu. Żaden przycisk w tym czasie nie daje żadnej reakcji. Jeszcze parę dni temu pomagało odpięcie zasilania płyty głównej i po ponownym podpięciu wszystko ruszało. Dzisiaj nic nie pomaga. Czy to może być zasilacz, czy raczej płyta główna.
Płyta to ASUS jakiś wysoki model sprzed mniej więcej roku, zasilacz thermaltake 630W może mieć trzy lata.
Szukaj
Skontaktuj się z nami