Właśnie tak ostatnio zacząłem robić i jest lepiej
- - - - kolejny post - - - - - -
Wydałem więcej niż 600zł ale akurat sprzęt nie był do końca trafiony bo był pod inną pracę. Teraz np. kupiłbym zestaw światła ciągłego ale akurat już na stanie miałem lampy błyskowe.
Klient nie obstawał za namiotem ale np. obstawał za robieniem zdjęć w sklepie gdzie nie było szans ustawienia dużej ilości sprzętu.
- - - - kolejny post - - - - - -
>Zamawiający chce mieć zdjęcia trochę lepsze niż teraz, jak rozumiem bez pośpiechu - w tej sytuacji obie strony (uczący się fotograf i zamawiający) są do przodu. Zamawiający wie czego może się spodziewać.
Moim zdaniem osądzanie mnie czy całej sytuacji jest trochę nie na miejscu, wszyscy zakładają że wiedzą jak wygląda sprawa u klienta typu 'producenta nie stać na dobre zdjęcia' - to nie jest żaden producent a firma niszowa która sprzedaje wina.
>To nie były pytania zawodowca, który podjął się zadania ponad siły - to pytanie dobrze się bawiącego (jak sądzę) przy tej robocie amatora.
Dokładnie tak jest.
>Koledze dziwię się, że nie zaczął od youtube - naprawdę jest tam dużo świetnych tutoriali dotyczący fotografowania butelek.
Zaczął i obejrzał parę filmów jednak nie do końca one odpowiedziały na wszystkie moje pytania (poza tym nie mam takiego sprzętu / studia jak te osoby które to pokazują).
Pozwolę sobie przy okazji wtrącić parę słów komentarza (akurat nie do Pana postu bo Pana wpis był bardzo trafny a do wpisów innych kolegów).
Nie pierwszy raz kieruje pytanie na forum Nikoniarze.pl z nadzieją, że dostanę konstruktywną odpowiedź albo przynajmniej typu 'zerknij do książki / na stronę ... temat tam został szczegółowo opisany'. Natomiast rezultat jest taki, że jest szereg wpisów typu - jesteś nieodpowiedzialny, głupi, zupełnie się nie znasz, jak można o to pytać.
Mogę się tylko domyślać z czego wynika ten ton - moja diagnoza jest taka, że środowisko fotografów (jak mniemam profesjonalistów) jest wewnętrznie skłócone i sfrustrowane. Zapewne wynika to z dużej konkurencji na rynku, słabych stawek i wzajemnego podgryzania i walki 'z nowymi'. Może faktycznie kiedyś było tak, że fotograf to był ktoś wyjątkowy bo oferował niszową usługę za duże pieniądze teraz sytuacja jest taka, że większość rynku została przejęta przez średnich a nawet słabych fotografów amatorów albo przez fotografów rodzinnych.
Rezultat jest taki, że dla 'prawdziwych profesjonalistów' pracy jest mniej..nawet zapotrzebowanie na fotografie ślubną podobno spada a to była fajna fucha. Czasy się zmieniają i należy z tym się pogodzić.
Moja rada jest taka dla niektórych osób z tego forum aby zobaczyli jak wygląda 'etyka' odpowiedzi na innych forach - zapraszam na fora informatyków.
Dużo pomocnych wpisów, nikt nie piszę postów typu 'jesteś kompletnym nieudacznikiem' pomimo, że jest naprawdę sporo amatorów na rynku i nikt nie upatruje kolegi który zaczyna swoją karierę w informatyce jako wroga.
Dziękuje tym którzy mi konstruktywnie odpowiedzieli i uważam, że można zamknąć ten wątek. Teraz zapewne czas aby dać upust swojej złości na odpowiedzi poniżej
Michał
Szukaj
Skontaktuj się z nami