Pytał mnie któryś z kolegów jak czyszczę czujniki.
Najpierw trzeba przygotować profesjonalny bardzo sprzęt, widać na obrazku poniżej.
Potem aparat na statyw, włączamy funkcje uniesienia lustra i tym niby obwisłym, skrępowanym pociągniętym do tyłu dymamy ile sił.
Czujniki są w tej podłużnej szczelinie na dole komory lustra, więc prostą gruchą ciężko w to dmuchnąć porządnie.
Oczywiście zachowajcie ostrożność, nie dotknijcie, nie otrzyjcie filtra szklanego przed matrycą. Naciągacz gruchy czyli nitkę można przytrzymać samemu lub użyć damskiej pomocnej dłoni.
Aaaaa i gazów sprężonych w metalowych puszkach raczej nie używajmy, bo potrafią zawierać olej, wodę, albo opiłki metalu. Chyba, że puszka i dozownik zaopatrzone w filtr wychwytujący syfy.
przygotowany wysoce profesjonalny sprzęt
a tu czyszczenie w same sensory AF
Szukaj
Skontaktuj się z nami