Gruzja i Armenia - kilka pytań?

[cz4rnuch]

Witam. Przymierzałem się do Gruzji od kilku lat, ale zawsze coś innego wypadało. W tym roku stwierdziliśmy, że Gruzja musi być i kupiliśmy bilety. To była łatwiejsza część. Trudniej mi za to to jakoś z głową zaplanować. Na podróż mamy 2,5 tygodnia na przełomie października i listopada. Domyślam się, że z pogodą może być już wtedy różnie więc jakieś wyższe partie górskie raczej odpuszczę bo mam prawie zerowe doświadczenie. Fajnie, ale metodą eliminacji raczej nie uda mi się ułożyć jakiegoś fajnego planu w związku z czym mam prośbę do bardziej doświadczonych byście mi podrzucili kilka pomysłów oraz tipsów na podróż po G i A. Lądujemy w Tbilisi. Zarys jest taki, że (chyba) chcielibyśmy obczaić okolice Tbilisi, Drogę Wojenną, Kachetię (bo to chyba okres winobrania?), Erywań, Goris oraz Tatev. I tu moje pomysły się kończą. Będę wdzięczny za każdy ochłap. Pozdrawiam.

[smogg9]

Uderz do https://www.instagram.com/katarzynamach/ (http://katarzynamach.blogspot.com/) i https://www.instagram.com/robertdanieluk/ (http://robertdanieluk.com/) - byli tam w tym roku. Nawet chyba któryś raz.

[cz4rnuch]

Mówiąc szczerze to nigdy nie byłem zbyt instagramowy. Te zdjęcia są z G i A czy to po prostu taki zlepek i mam jakoś zagadać do K, R i R? Zdjęcia Kasiuty (z pierwszego linka) mi się spodobały i jestem zainteresowany.

[elanek]

Byłem tam w podobnym czasie 5 lat temu. Dobra pora na podróżowanie.
Trzeba w miarę szybko się udać pod Kazbek aby zobaczyć cerkiew Cminda Sameba, bo w listopadzie lubi tam już śniegiem sypnąć. Busem (maszrutką) z Tbilisi. Potem powrót do stolicy i wycieczka w okolice Mestii. Można dalej w góry do Uszguli. Podobno warto kupić tani lot w Tbilisi do Mestii - bardzo widowiskowo nad Kaukazem jest.
Jak już zobaczycie góry to wtedy można spokojnie siąść i pomyśleć co dalej. Wszystkiego ciekawego i tak nie zobaczycie
W Gruzji oprócz gór jest naprawdę sporo do zobaczenia. Koniecznie Wardzia - skalne miasto. Okolice Tbilisi (Mccheta). Borjomi czy Gori przereklamowane. Batumi - ładny kurorcik się zrobił. Przy tej ilości czasu nie pchałbym się na wschód Gruzji. Wrócicie tam kiedyś na pewno
W Armenii (busik z Tbilisi) Khor Virap pod Araratem, Gegard, Garni, oczywiście Erewań. Jest sporo innych rzeczy ale to od Was zależy - trzeba poczytać.
Polecam podróżowanie marszrutkami i stopem. Przygoda za przygodą

[stock]

Busy ostatnio wróciły z Gruzji
http://www.busemprzezswiat.pl/2016/0...mapa-atrakcje/

Pytaj smiało Karola albo Olki przez fejsa czy co tam masz

[cz4rnuch]

Plan busiarzy ciekawy, ale chyba nie do zrobienia dla niezmotoryzowanych i z ograniczeniami czasowymi Z tego co czytam to część z tych miejscówek jest poza sezonem odcięta od świata lub drogi są częściowo nieprzejezdne. Ale i tak wykorzystam kilka punktów. Dzięki. A co do Armenii to nadal mam zagwozdkę.

[stock]

autora tej książki szukaj - może jakiego bloga ma lub coś? Byłem na jego prezentacji na równileżniku zero we Wrocławiu - gadać chłopina nie potrafi, medialnie to jak Małysz z początków kariery albo Gołota, ale wiedze ma. Jeździł tam sporo - na bank coś doradzi.
http://www.fundacja-sasiedzi.org.pl/...ka-2014-r.html

to jeśli chodzi o Armenię. O Gruzje tez mozna pytac Marcina Mellera - spokojnie fejsem odpowiada

[mackaron]

Byłem tam w podobnym czasie 5 lat temu. Dobra pora na podróżowanie.
Trzeba w miarę szybko się udać pod Kazbek aby zobaczyć cerkiew Cminda Sameba, bo w listopadzie lubi tam już śniegiem sypnąć. Busem (maszrutką) z Tbilisi. Potem powrót do stolicy i wycieczka w okolice Mestii. Można dalej w góry do Uszguli. Podobno warto kupić tani lot w Tbilisi do Mestii - bardzo widowiskowo nad Kaukazem jest.
Jak już zobaczycie góry to wtedy można spokojnie siąść i pomyśleć co dalej. Wszystkiego ciekawego i tak nie zobaczycie
W Gruzji oprócz gór jest naprawdę sporo do zobaczenia. Koniecznie Wardzia - skalne miasto. Okolice Tbilisi (Mccheta). Borjomi czy Gori przereklamowane. Batumi - ładny kurorcik się zrobił. Przy tej ilości czasu nie pchałbym się na wschód Gruzji. Wrócicie tam kiedyś na pewno
W Armenii (busik z Tbilisi) Khor Virap pod Araratem, Gegard, Garni, oczywiście Erewań. Jest sporo innych rzeczy ale to od Was zależy - trzeba poczytać.
Polecam podróżowanie marszrutkami i stopem. Przygoda za przygodą

podpisuje sie obiema rencami...plan dpobry i ciekawy...mniej wiecej podobnie podrozowalem

[cz4rnuch]

W sumie to dość mocno mi zależy na wschodzie, bo lubię winne klimaty i możliwe, że byśmy mieli domek w Sighnaghi na kilka dni. Mam pytanie o podróż z Tbilisi o Cminda Sameba. Czy marszrutka zatrzymuje się gdzieś po drodze i ile mniej więcej trwa podróż bo blogi gubią się w zeznaniach?

[elanek]

W sumie to dość mocno mi zależy na wschodzie, bo lubię winne klimaty i możliwe, że byśmy mieli domek w Sighnaghi na kilka dni. Mam pytanie o podróż z Tbilisi o Cminda Sameba. Czy marszrutka zatrzymuje się gdzieś po drodze i ile mniej więcej trwa podróż bo blogi gubią się w zeznaniach?

Jak pamiętam to pewnie 4 - 5 h. Busik zatrzymuje się dopiero w w górach bo nikogo nie weźmie ze stolicy na krótką trasę.
Mogę sprawdzić w domu po exifach fotek.
Ewentualne pytania można zadać chłopakom z hostelu Why not? w Tbilisi. Polak, Rusek i Niemiec go prowadzą