Od początku tego wątku mam taką lekką wątpliwość. Pokazuję fotografię saute (w sosie własnym) a przecież zawsze są składniki dodatkowe, które i smaku dodają a często też widoku. Pokazywanie tutaj zdjęć o tyle ma sens, że to jest "czysta praca fotografa" a to jest forum foto a nie projektowe. Z drugiej strony jest wielka pokusa aby swoją pracę pokazać we właściwym kontekście i oprawie. I tak widzę, że coraz bardziej mam ochotę na pokazywanie całości. Nie jest to też tak całkiem z d... bo jednak dopiero robiąc projekty widać, że pewne fotograficzne rozwiązania formalne są wygodne a inne nie. Ale o tym może spróbuję kiedyś. Na razie pokażę co gazeta zrobiła ze Zdzisia, którego już pokazywałem http://forum.nikoniarze.pl/showthrea...=1#post3761773
Fotograf to ma klawe życie
Taki koleś sobie wygodnie siedzi w studio projekt mu pod nos podsuną, nazwożą gadżetów, wypucują gdy trzeba, wypowiedzą się co do realizacji, pokażą co poprawić. Na końcu tylko pierś wypnie i dumnie pokaże swoje nazwisko, które nie wiedzieć czemu jest zawsze pierwsze a często jedyne. I co tu ukrywać zgarnia przeważnie najwięcej kasy...
A tak trochę poważniej, to co widać, to wypadkowa pracy wielu osób i tu muszę wyraźniej wspomnieć o moich advertorialowych partnerach. Dyrektorem Artystycznym był i jest Maciek Glinka, stylizacją i produkcją sesji zajmowały się Agnieszka Czuma, Agnieszka Herbst, Mila Stojanowska i Donata Kaufhold, gdzieś w tle jest szefowa czyli Aneta Martynow i zespoły redakcyjne (pracuję dla Men's Health, Women's Health, Runner's, sporadycznie dla Auto Motor Sport). Jeśli nie mam czasu albo umiejętności to zdjęcia obrabiali mi Marcin Kisiecki, Krzysztof Wronikowski, Andrzej Siejeński, TOP67. Przy budowie trudnych planów pomaga mi Bogumił Nowicki. Kolejnych parę osób konsultuje mi foty, mówiąc co o tym sądzą.
Mimo narzekania (w tym i mojego) na deprecjację zawodu fotografa, to na tle innych zawodów artystycznych, mamy bardzo dobrze - bo jednak jest spore zapotrzebowanie i jest to towar konieczny a nie luksusowy.
Aby jednak oddać sprawiedliwości to jednak koniec końców to fotograf odpowiada za wynik. Wychodzi źle (nawet gdy inni dali ciała) winien fotograf. I to jest proste, liczą się tylko foty.
Pozdro
Wiesiek
Szukaj
Skontaktuj się z nami