Czas strasznie szybko ucieka. Jeszcze 2 tygodnie temu podziwialiśmy podwodny świat Filipin, jedliśmy pyszne owoce morza, uciekaliśmy przed palącym słońcem do cienia, budowaliśmy zamki z piasku na plaży, zbieraliśmy muszelki -> wszystko to staraliśmy się relacjonować w miarę na bieżąco, zapisując emocje, wrażenia i to co mogliśmy danego dnia zaobserwować w naszych "zapiskach z podróży".
Czasami tworzone po nocy, jak już wszyscy poszli spać, gdzieś na dworcu autobusowym, na promie, w autobusie, lotnisku, na hamaku, plaży i tarasie w oczekiwaniu na połączenie z Internetem, który ciągle gdzieś się zrywało.
Teraz było trochę czasu na przejrzenie tej relacji na spokojnie, na poprawienie błędów, na "€žwygładzenie"€ stylistycznych chochlików i poprawienie całości. Jeżeli ktoś ma ochotę przenieść się w rejon, gdzie za oknem jest piękne błękitne niebo z białymi obłoczkami, a pod palcami biały piasek to zapraszam do lektury.

http://www.lkedzierski.com/filipiny/...y-na-filipiny/