No i takich właśnie obrazków ja nie łykam, tzn. siłą rzeczy przewijają się przed oczami codziennie w tysiącach egzemplarzy i organizm zobojętniał, ale świadomie patrzeć nie lubię i nie przyswajam. Gdy miewałem w przeszłości chwile zwątpienia i już, już byłem blisko całkowitej przesiadki na technikę cyfrową, to rzut oka na takie paskudztwa pomagał mi odpędzić niezdrowe myśli i wrócić na właściwą drogę.
@esperal
Panoramy en bloc są dla mnie na granicy fotomontażu. Jedne ją przekraczają, a inne nie. Trzeba rozpatrywać konkretne przypadki.
Szukaj
Skontaktuj się z nami