Co prawda nie jestem prawnikiem, ale z prawnikami jak to w biznesie do czynienia mam często. To jest rozwinięta wbrew pozorom gałąź prawa. "Od zawsze" były kwestie związane z drukiem. Niedawno bez większego problemu znaleźliśmy prawnika specjalizującego się w amerykańskim prawie autorskim na potrzeby zawarcia umowy z amerykańskim autorem pewnego specyficznego dzieła.
Pracując w IT ciągle napotykam kwestie związane z licencjami (a to też prawo autorskie). IMO na rynku nie jest źle.
Obu wymienionych powyżej prawników rekomenduję z czystym sumieniem, pod nazwiskiem, choć zaznaczam że znam ich prywatnie (i bardzo lubię).
Swoją drogą to nawet proste wydawałoby się prace notarialne można wykonać na różnym poziomie. Odkąd znajoma pani prawnik poleciła mi notariusza, to jak gdzieś przychodzę z aktem (w tym przypadku chodziło o objęcie udziałów w spółce), to radca prawny spółki z podziwem kręcił głową, a ja zaoszczędziłem sporo formalności i trochę pieniędzy.