Filtr UV i filtr polaryzacyjny

[ForumowyLudzik]

Jestem początkujący, zawsze lubiłem robić zdjęcia ale nie przykładałem wielkiej wagi do sposobu kadrowania, ustawienia jakichkolwiek wartości i odpowiednich kolorów.
Po prostu jeśli zdjęcie było "fajne" to mi się podobało i tyle + potem trochę uwydatniania kolorów w prymitywnym, ale wystarczającym kiedyś PhotoScape/PaintNet.


Przyszedł ten czas gdy postanowiłem udoskonalać swoje hobby. Zakupiłem Nikon D5200 + 18-105mm II

Czytałem bardzo dużo, ale niestety jest dużo staroci a chciałbym coś świeżego się dowiedzieć. Czas leci i rzeczy robią (teoretycznie) co raz lepsze wiec może coś co było dobre w np: 2013r jest już średnie w porównaniu z nowością.

To tyle początku, do rzeczy.

1. Filtr UV - wyczytałem, że głównie jest to traktowane jako dobra osłona na obiektyw. Jedynie na wysokich wysokościach może się przydać.
Coś się zmieniło w tej kwestii ?
Jeśli tak to jest coś tańszego i dobrego ? Widziałem test gdzie ceny były od 70zł do 300zł - z czego za ~80zł oraz ~130zł były najlepsze, więc drogie nie znaczy dobre.

2. Filtr polaryzacyjny - z tego co widzę po zamieszczonych w sieci zdjęciach przed i po założeniu filtra to różnica jest czasami kolosalna. Według testu, który oglądałem ceny są od 110zł do 660zł, tutaj także nie drogi znaczy dobry (wygrał za ~480zł i drugie miejsce za ~240zł.
Kto jaki poleca ? Nie za drogi a dobry ?

3. Co znaczą oznaczenia DHG, W+B, C-POL, C-PL (część nazwy poszczególnych filtrów - powtarzają się te "skróty" (?)) ?

4. Mam Nikon D5200 + 18-105mm II. Jakie muszę kupować filtry (tzn są 55mm 72mm itd)

Za zainteresowanie byłbym bardzo wdzięczny.

[KELT]

Imho:
1. Zbędny wydatek
2. Obojętne jaki weźmiesz będzie działać. Sam używam Marumi.
3. Google przyjacielu
4. Powinieneś miec napisane na obiektywie średnicę filtra a jak tam nie ma to jest w specyfikacji technicznej obiektywy w pozycji "średnica filtra"

[2pompony]

4. Powinieneś miec napisane na obiektywie średnicę filtra a jak tam nie ma to jest w specyfikacji technicznej obiektywy w pozycji "średnica filtra"

I jak będziesz postępować rozsądnie, nie powinieneś się akurat do tego stosować (chyba, że nie masz zamiaru kupować nowych obiektywów, lub kompletnie nie wiesz jakie to będą).

Bo jeśli się ma jakieś plany choćby lekko skonkretyzowane, należy zobaczyć, jaką średnicę filtra mają obiektywy mieszczące się w spektrum naszego zainteresowania - i jeśli mają różne średnice, to należy kupić tą największą, a do mniejszych obiektywów kupić sobie przejściówkę.

Tym sposobem ma się po jednym filtrze efektowym plus po klika przejściówek na inne obiektywy - alternatywą jest tylko kupowanie po jednym filtrze na każdy obiektyw, co jest drogie, kłopotliwe (masa filtrów w torbie) i niewygodne.

Przypuśćmy, że chcesz stosować 3 filtry: polar, nakręcaną szarą połówkę i ND1000 do rozmywania wody czy chmur. Mając trzy obiektywy możesz mieć albo po przejściówce nakręconą na stałe na każdym obiektywie plus 3 filtry o największej średnicy w Twoim przypadku, albo inaczej 9 filtrów, po 3 sztuki na każdy obiektyw o różnych średnicach.

Oczywiście filtry ochronne tej zasadzie nei podlegają, bo tu zasada jest zgoła inna: właśnie na każdym obiektywie chcesz mieć filtr, który go chroni.

[JK]

Ale zanim zaczniesz stosować takie rady w praktyce, zastanów się, czy taki wielki (większy) filtr zmieści się w osłonie przeciwsłonecznej obiektywu i czy to się w ogóle da jakoś zmontować do kupy. Oczywiście z osłony przeciwsłonecznej można w pewnych przypadkach zrezygnować, ale to raczej kiepski pomysł, bo po to się te osłony projektuje, sprzedaje i stosuje, żeby ograniczyć ryzyko powstawania różnych blików i flar. Warto też brać pod uwagę co do czego dokręcamy. Na przykład, jeśli filtr o średnicy 95mm (tak, tak, takie też są) dokręcimy przez przejściówkę (lub kilka przejściówek, bo pojedynczej nie znajdziemy, a to już wygodne nie będzie) do obiektywu z gwintem 52mm, czy 49mm, to wyjdzie z tego niezbyt wygodna karykatura. Warto więc zachować umiar i zdrowy rozsądek podczas stosowania takich "sposobów" na ekstra oszczędności.

[2pompony]

Oczywiście - umiar i rozsądek się przydają, ale po pierwsze nie sądzę, żeby osoba na początku drogi dorobiła się prędko obiektywów o takich rozbieżnościach co do przedniej soczewy, a po drugie widziałem (i to niezbyt dawno) żenującą scenę, jak para kupowała filtry (chyba polary) o 4 różnych średnicach odległych o jeden numer, a sprzedawca wciskał im jeszcze dwa komplety po 4 filtry jakieś inne. I zdaje się zamiast kupić jeden czy dwa filtry i cztery przejściówki kupili sobie osiem, a może nawet dwanaście filtrów.

Można i tak, ja tylko wspominam o tym dając wybór. Przecież nie zakażę nikomu kupować tyle filtrów, ile tylko udźwignie.

Ja sam z powodzeniem mam nakręconą przejściówkę o numer większą na stałe na N18-200 i nie narzekam, a jeden filtr wymieniam z N12-24 jak zajdzie konieczność.

[markB]

3. Co znaczą oznaczenia DHG, W+B, C-POL, C-PL (część nazwy poszczególnych filtrów - powtarzają się te "skróty" (?)) ?

4. Mam Nikon D5200 + 18-105mm II. Jakie muszę kupować filtry (tzn są 55mm 72mm itd)

Za zainteresowanie byłbym bardzo wdzięczny.

3. DHG digital high grade - oznaczenie Marumi dla filtrów przeznaczonych do lustrzanek cyfrowych.
B + W to niemiecka firma produkująca filtry.
C-POL, C-PL to kołowe filtry polaryzacyjne (skrót od circular polarizer)
4. Kup jeden o średnicy 77 mm + redukcje filtrowe, a starczy do końca życia pod warunkiem, że będzie dobry (z niezbyt drogich - Marumi, z droższych - Heliopan, B+ W, Hoya, Rodenstock, Zeiss, Singh-Ray).