Nikt nie neguje postępu..
Dla mnie szalony pomysł żeby używać narożnego punktu w ciemności i dynamicznej scenie, kiedy jest duże prawdopodobieństwo, że obiekt wyjdzie poza siatkę AF..
Ale nikt nikomu nie zabroni..
Ja wolę mieć pewność, że robota za którą klient płaci jest zrobiona. Zwłaszcza że przecięcie zdjęcia to jest 3s a utrata pixeli nie ma znaczenia jak są ładowane do sieci (na bilbordy uzdrawia się sesję zdjęciową z modelami..)
Co innego w studiu gdzie też wykorzystuje każdy pixel i używam skrajnych punktów przy kadrowaniu.
To tylko moja opinia ale poparta wieloletnim doświadczeniem fotografii klubowej.
Szukaj
Skontaktuj się z nami