Tokarka precyzyjna

[TOP67]

Zakupiłem sobie taką tokarkę i mam z nią dwa problemy.

źródło

1. Precyzyjne mocowanie małych elementów. Wrzeciono ma bicie mniejsze niż 0,01 mm, ale zacisk samocentrujący już tak dokładny nie jest. Zależnie od zamocowanej średnicy, bicie wynosi 0,06 do 0,15 mm.
Jak zamocuję element i go przetoczę, to bicie znika i uzyskuję dokładność 0,01 mm. Ale problem powstaje gdy muszę element przymierzyć i zamocować powtórnie (albo odwrócić, żeby wykończyć drugą stronę).

Rozwiązaniem są oczywiście zaciski samocentrujące. Wrzeciono ma gniazdo w standardzie ER11, ale nie do końca. Nakrętka ma gwint M16x1 (a typowa ma M14x0.75). Można oczywiście kupić firmowy zestaw, ale kosztuje 400 zł. Zestaw zacisków można kupić za $15, ale powstaje problem nakrętki. Myślałem, żeby przetoczyć oryginalną, ale jest dosyć cienka (fi 19). Po nacięciu gwintu zostanie ścianka 1.5 mm. Szukam kogoś, kto mógłby mi taką nakrętkę wytoczyć (ja niestety nie mam automatycznego posuwu).

A na razie radzę sobie z problemem, osadzając elementy na trzpieniu, który przetaczam po zamocowaniu i dopiero na niego nakładam obrabiany element (jeśli ma otwór).

źródło

2. Noże tokarskie. Niestety noże mają rozmiar 6x6 i trudno takie kupić (oczywiście są firmowe za 300 zł). Mam zestaw BAAS z wymiennymi płytkami. Ale już samych płytek nigdzie nie znalazłem (typ T o boku 9 mm). Tymi nożami doskonale toczy się mosiądz, aluminium i POM. Ale mam problem z teflonem i poliamidem. Noże są za tępe i tworzywo się topi. Kupiłem stalkę 6x6 i chcę ją naostrzyć pod teflon. Ale może ktoś ma namiary na noże lub płytki w takim rozmiarze?

[nikoniarz]

Rzuć okiem na narzędzia Sandvik Coromant- u mnie w firmie pracujemy na takich.

Edit.
Co do nietrzymania wymiarów po ponownym zamocowaniu- norma, szczególnie przy wysokiej tolerancji. Mamy podobne problemy nawet na maszynach numerycznych bo każda zmiana mocowania generuje błąd. Dlatego tak trzeba dobrać kolejność obróbki by go wyeliminować, a najlepiej zrobić wszystko z jednego zamocowania.

[Rafał_Sz]

Problemów z centrowaniem nie da się pozbyć przy użyciu wrzeciona z szczękami, w tym przypadku raz zamontowany materiał powinien być obrobiony za jednym zamachem od początku do końca. Do precyzyjnego toczenia małych detali potrzebna jest tokarka zegarmistrzowska - tam nie stosuje się wrzeciona, a samocentrujące tuleje montażowe. Na OLX i temu podobnych można wyrwać taki sprzęt.

źródło

[TOP67]

Wrzeciono jest w każdej tokarce. To uchwyt samocentrujący jest problemem (zresztą w tej zegarmistrzowskiej też jest).
W mojej tokarce mogę odkręcić uchwyt i użyć tulejek. Ale nie chce przepłacać. Proxxon zastosował standardowe tuleje ER11, ale z nietypową śrubą zaciskową z gwintem M16x1. Dlatego szukam pomysłu na dorobienie takiej śruby.

[Wojteksw]

Tomku, możesz zapytać u tego gościa, http://web.archive.org/web/201308201...35d206bd46fe8c
Jest to facet co robi wszystkie detale dla osób zajmujących się astrofotografią, złączki, redukcje, śruby i inne detale.

[TOP67]

O! I to jest to o co mi chodziło.

[Wojteksw]

Darek Mitek jest ceniony za precyzję wykonania, wiele osób korzystało z jego usług w wykonaniu precyzyjnych przejściówek w połączeniach sprzętu astro.
Nie wiem czy aktualny jest telefon, ale warto spróbować.

[TOP67]

Dzwoniłem. Jednak jest problem z wielkością. Na tokarkę za małe (nóz się nie mieści). A gwintownikiem się nie da, bo gwint ma być ślepy.

Kupiłem więc zwykłe nakrętki M16x1 i przynituję do nich wieczko z otworem. Mam nadzieję, że wytrzyma. W rogach mam prawie 5 mm materiału na zrobienie otworów mocujących. Jak puści, to dam do przyspawania.

[TOP67]

Dotarły już chińskie tulejki zaciskowe i mogłem przystąpić do prób. Trochę się namęczyłem, żeby wywiercić 6 otworów 2,2 mm w śrubie o grubości 12 mm. Nawet wiertła kobaltowe się tępiły, ale od czego szlifierka. Nagwintowałem M2,5 i przykręciłem płytkę.

źródło

Teraz mam bicie do 0,02 mm, ale jest ono powtarzalne. Jeśli ponownie zamontuję element pod tym samym kątem, to nie ma mierzalnych różnic.