Szukaj
Ciekawy pomysł na serię, aczkolwiek w tych fotografiach jest tyle szczegółów, że aż bolą oczy, nie wiem, gdzie patrzeć. Damy odnajduję po kilku chwilach.
Czy taki był zamiar?
amatorką jest i na dodatek bezczelnie sobie bloguje.
amatorką jest i na dodatek bezczelnie sobie bloguje.
Aleja parkowa w letnie popołudnie. Tak bym zatytułował ten czarno-biały reportaż.
W starych podręcznikach fotografii - w czasach, kiedy jeszcze w podręcznikach mówiono o fotografii, a nei jaki aparat kupić i jak go potem obsługiwać - takie zdjęcia służyły za przykład jakich zdjęć unikać. Mianowicie takich, w których hałaśliwe tło skutecznie uniemożliwia zobaczenie, co zdjęcie przedstawia. Dodatkowo podobieństwo do tych przykładów z podręcznika jest tym większe, że tam też były czarnobiałe zdjęćia utrzymane w podobnej stylistyce: troszkę wyblakłe (poligrafia nie stała na najwyższym poziomie), takie momentami troszkę krzywawe, o słabym - jakby to dzisiaj powiedzieć - wyrazie.
Z tym że nie wiem, czy więcej wyrazu (obojętnie co by to nie znaczyło konkretnie) mogłoby tym zdjęćiom pomóc, więc w sumie ta bezwyrazowość nei jest jakimś szczególnym wyrzutem.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Nie otrzymałem zgody na wycinkę drzew. W starych czasach nei było z tym problemu, ale czasy się zmieniają, niekoniecznie na lepsze.
Nie wiem, co napisać.
Ale zgodę na inne kadry, w tym inna przysłonę a może i co daj boże mniejszą GO chyba dostałeś?
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Skontaktuj się z nami