Szukaj
To chyba jednak nie tak.
Wystarczy w wyszukiwarce wpisać "pałac kultury i nauki" i wybrać bazę "znaki towarowe", a pojawią się znaki zastrzeżone PKiN ( http://grab.uprp.pl/PrzedmiotyChroni...%20proste.aspx ). Moim zdaniem w 99,9999% mają się nijak do zdjęć Pałacu (ewentualnie rysunki fasady). Nie wyobrażam sobie, aby Urząd Patentowy z uwagi na istotę znaku towarowego uznał za taki każdy wizerunek PKiN niezależnie od sposobu jego przedstawienia. Trudno tu zatem mówić o naruszeniu znaku towarowego. Inny zupełnie jest cel ochrony znaków towarowych. W jaki sposób fotograf podszywa się pod działalność PKiN ? Zarządca PKiN nie "wpisał" się w nasz system prawny z ograniczeniami, które stawia. Czy jest skuteczny w praktyce to inna rzecz.
Po pierwsze ja nie mówię z tą przestrzenią publiczną jak z nią jest (że wolno fotografować), tylko jak być powinno. To jest różnica.
Powinno być tak jak mówię, ale nie wszędzie jest - bo cały czas zarządca danej nieruchomości uważa, że z samej racji tego, że jest ona (nieruchomość) własnością prywatną, zarządcy wolno wszystko. I taki zarządca tak właśnie postępuje, jakby mu wolno było wszystko - czego przykładem jest na moim podwórku Wawel. I na nic tłumaczenia, że wymaga lub zabrania czegoś nieprawnie - Wawel nie przyjmuje niczego co mu nie pasuje do wiadomości, i co mu zrobisz?
Bądźmy szczerzy - w zalinkowanej klauzuli nie ma słowa o zakazie fotografowania, jest za to mowa o tym, kto ma prawo do wizerunku i o wykorzystaniu tego wizerunku. I o ile zakaz fotografowania Atomium uważam za najzwyczajniej kretyński w całej rozciągłości, to takie klauzule jak ta o ochronie wizerunku Pałacu Kultury jest rozsądna. Bo ja to czytam tak: fotografować dla swoich prywatnych celów wolno, ale jak chciałby ktoś wydać z takich zdjęć album lub serię pocztówek i na tym zarabiać - to sorry, trzeba się spytać o zgodę i podzielić zyskiem. I to akurat jest podejście normalne.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Kurczę, pozostałeś w głębokiej komunie - ze 20 lat temu ten zakaz fotografowania został zniesiony ;]
Owszem, nie raz różni funkcjonariusze robią problemy np podczas fotografowania na dworcach, ale to wyłącznie dla tego, że oni również pozostali z wiedzą z okresu głębokiej komuny. A funkcjonariusze, często niestety tkwią w tym okresie przede wszystkim mentalnie i głownie to powoduje zdarzające się czasem utrudnienia.
Nie takiej głębokiej, bo zakaz fotografowania obiektów o znaczeniu strategicznych został zniesiony mniej więcej dekadę temu. W niektórych przypadkach, np. w niektórych miejscach na lotniskach nadal obowiązuje. Zakaz fotografowania jednostek wojskowych zniósł MON za ministrowania Sikorskiego.
Będąc ostatnio na południu Polski w pewnej wsi, fotografowałem sobie wieczorem dworek w którym mieści się dom kultury i biblioteka. Do godziny 21 przebywała tam wciąż pracownica obiektu, bardzo miła osoba która sama zaproponowała że będzie ładniej kiedy zapali wszystkie światła w budynku i na zewnątrz. Jak powiedziała tak zrobiła i faktycznie było ładniej.
Miła pani dodała na pożegnanie że niestety nie wolno mi opublikować zdjęcia budynku z moim logo ponieważ jest to inwestycja UE, która odbudowała ruinę i nie pozwala publikować teraz zdjęć
Skontaktuj się z nami