Przez ostatni rok radziłem sobie bez zooma prawie - prawie cały 2014 jechałem na DX 12-24 (którego używałem albo na 12, albo na 24), 35, 50 i 105. 50tki na wycieczki często w ogóle nie brałem. Wkurzałem się nieraz, że albo do czegoś nie mogę podejść, albo się odsunąć dalej, a szkła nie ma jak zmienić.
W tym roku już FX - kupiłem 70-200 i przypomniałem sobie po prostu jak to jest mieć zooma
Muszę jeszcze sprawdzić jak zestaw wycieczkowy 28 + 70-200 się sprawdzi. Tak czytam co wszyscy napisaliście, to może faktycznie dokupić 18-35 i do wycieczkowego zestawu z 70-200 dołączyć, 50/1.8 do kieszeni na wszelki wypadek.
Szukaj
Skontaktuj się z nami