Aparat do zdjęć już mam, pełną klatę, ale nie kręci on filmów. Mam też duży zestaw obiektywów Nikona. Manualne i AF.
Myślałem długo nad kupnem jakiegoś body do filmów, ale przyznam szczerze, że szkoda mi pieniędzy na coś, co jest tylko zabawą dodatkową w stylu 'filmik z urodzin u cioci'. Odpuściłem więc od razu tematy w stylu D800, D600 itd. Zacząłem schodzić w kierunku tanich czterocyfrowych modeli Dxxxx), ale one jednak już są za bardzo ograniczone (mało możliwości ustawień parametrów obrazu, niski fps itd).
Jako, że AF podczas kręcenia lustrzanką to totalny mit, to zastanawiam się czy nie ma jakiegoś bezlusterkowca z matrycą w miarę zbliżoną do APS-C (wiadomo, że nie ma co marzyć o FX), pod którego mogę podpiąć przejściówkę a pod to szklarnię Nikona. Dobrze, aby mnożnik nie był większy niż 2x, żebym miał jednak jakiś szeroki kąt.
Sony, Canon, Panasonic, Samsung? Zupełnie nie ogarniam tego segmentu sprzętu...
Chcę mieć matrycę, która w miarę dobrze sobie radzi w słabym świetle (byleby było lepiej od telefonu), muszę mieć możliwość ustawiania fps na takie prędkości, jak 24, 30, 60 i 120 (jak się da wyżej to spoko). Fps musi być stabilny, czyli nie jak w telefonach, że ustawisz 30fps ale jak jest ciemno to aparat nawala 18fps. Wystarczy FullHD, nie potrzebuję 4K.
Marzenie obłąkanego gościa, czy jednak jest coś, co mieści się w tych parametrach i kosztuje niewiele?
Szukaj
Skontaktuj się z nami