Witam
zanim zarejestrowałem się i postanowiłem opisać moją niezbyt udaną przygodę z D5100, trochę poczytałem na forum i nie znalazłem podobnego wątku
posiadane body to D5100 i do tego obiektyw SIGMA 18-125 mm f/3.8-5.6 DC OS HSM
przy zakupie body nie chciałem zwykłego obiektywu kitowego a więc kupiłem Sigmę którą wiele ludzi polecało.
Nie jestem żadnym profesjonalistą ale lubię zabrać ze sobą aparat i porobić zdjęcia.
po ok 10k fotek umarł autofocus - serwis - naprawa usterki - body działa dalej ale.......... inna usterka którą wcześniej zbagatelizowałem pozostała.
zauważyłem dziwne zjawisko drgającego lustra (wydaje mi się że to lustro - jeśli się mylę to proszę o wyrozumiałość i poprawienie mnie). Gdy mam włączony aparat - patrzę w wizjer a następnie go wyłączam to w wizjerze widzę spore drgnięcie i tak jest za każdym razem. Niby mi to nie przeszkadzało bo myślałem, że obiektyw sigma może tak ma. Pewnego razu pojechaliśmy ze znajomymi na wakacje i miałem dostęp łącznie do trzech body 5100 w tym jedno moje. po zamontowaniu mojego obiektywu sigmy w body znajomych nie występuje to drgnięcie po wyłączeniu. ich obiektywy w moim body działają niby lepiej ale też nie do końca po zamontowaniu do mojego body, kitowego obiektywu nikkora 18-55 nie występuje opisane zjawisko podczas wyłączania body ale za to lustro drga w innym momencie. włączony aparat - patrzę w wizjer - łapię cel - wciskam spust do połowy - ustawiana jest ostrość a następnie puszczę migawkę (powiedzmy że się rozmyśliłem co do zdjęcia) to widać jak obraz drgnie (po ok 1-2s od puszczenia spustu) i tak jest za każdym razem. w dwóch pozostałych body z tym samym obiektywem tego zjawiska nie ma. test przeprowadziłem jeszcze na obiektywie nikkora 18-105 i problem jest identyczny tylko drgnięcie występuje znacznie rzadziej powiedzmy że 50%.
Udałem się do serwisu z wyżej opisaną usterką a dokładnie pojechała żona bo moje godziny pracy na to nie pozwoliły (cudowny serwis w warszawie na łopuszańskiej 3 tam człowiek w obsłudze nawet nie chciał zobaczyć zjawiska na obiektywie sigma, na nikkorze 18-55 (pożyczony specjalnie na potrzeby pokazania usterki w serwisie - wiem że inne obiektywy ich nie obchodzą) człowiek na szybko złapał kilka razy ostrość i powiedział że jest ok (tak powiedziała żona). Powiedział że z włączoną stabilizacją obrazu tak się dzieje i żeby tego uniknąć trzeba ją wyłączyć. osobiście raczej z tym się nie zgodzę bo jeśli na dwóch pozostałych body tego nie ma to nie sądzę żeby znajomi mieli uszkodzone body.
prosił bym o jakąś pomoc bo coś czuję, że po wizycie w serwisie podczas odbioru "przesympatyczny" gbur za ladą powie mi że usterki brak i chciał bym użyć jakiś sensowniejszych argumentów żeby jednak body było naprawione.
pozdrawiam
Rafał
Szukaj
Skontaktuj się z nami