Nie ogarniam tego co zrobiłeś jeszcze długo będę nad tym rozmyślał, gratulacje
Szukaj
Nie ogarniam tego co zrobiłeś jeszcze długo będę nad tym rozmyślał, gratulacje
Gratuluję odwagii i konsekwencji. Ciężki temat i zdjęcia oddają Twój wkład poniesiony w fotoreportaż.
D 3100 - N 18-55, N 55-300, Helios 44-4, Industar 61.
Ostry materiał,PDW hehehe.Jedne z lepszych które tutaj widziałem.Dobrze że wyszedłeś z powrotem z aparatem.
Ja bym się bał, że jak wejdę to już nie (prędko) wyjdę ale zdjęcia na prawdę genialne, szczególnie że miejsce do focenia przyjemne raczej nie było, a czas mocno ograniczony
D800 + D5100 | S12-24/4,5-5,6 | T24-70/2,8VC | N70-300/4,5-5,6VR | N50/1,4G | N28-300/3,5-5,6 VR | SB-900
Były N: D40, D80, D90, D200, D300, D700, D3100, D3200, D5000, D7000, D7100.
Były C: 7D, 50D, 60D, 100D, 400D, 450D, 600D, 1000D
Mam podobne wrażenie.
Zaglądając tu miałem spory apetyt ale nie zobaczyłem tego co charakteryzuje zdjęcia Mario - podejrzane sceny z epicentrum ale nie zakłócone jego obecnością, do tego perfekcyjnie obrobione.
Zresztą Mario zawsze zarzucał wielu, że bohaterowie ich zdjęć patrzą w obiektyw i nie ma tam przekazu.
No i wchodzę sobie, a tu zdjęcia jednych z wielu
red light, dark room...
Tak, tak, bardzo przeciętny reportaż. A teraz idę wyrzucić swój sprzęt do śmietnika i zacznę może nie wiem, lepić w plastelinie czy coś.
W wolnej chwili, wyskocz sobie na kilka godzin do najbliższego zakładu karnego i popstrykaj tak aby nie zaakcentować swojej obecności w kadrach. Wiem, będzie trudniej - bo tam gdzie był Mario biały człowiek z aparatem w więziennych murach jest normalnym zjawiskiem. Odwaga też nie ta sama, u nas to dopiero strach! Pokaż nam mądry Amadeuszu, jak powinien wyglądać taki wypad!
Te spojrzenia w obiektyw to wynik braku umiejętności narracyjnych Maria. Kogo, cholera, obchodzą portrety morderców?!? Po co ta różnorodność kadrów, toć każdy wie jak wygląda filipińskie więzienie!
Przecież nie ma znaczenia czy materiał pochodzi z jednorazowego spaceru czy kilkudniowego wypadu planowanego z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Miejsce i temat nie mają znaczenia, prawda mądry Amadeuszu?
Na koniec, naucz nas mądry Amadeuszu jak robić zdjecia aby nie uchodzić za jednych z wielu?
Ludziska wolą oglądać rzeczy już znane, przez reminiscencję... . A tu niespodzianka.
Widać zmianę estetyki, czyli w tym przypadku mniej estetyzowania, mniej mrugania okiem w stronę Salgado, jest za to o wiele bardziej surowo (stąd chyba zawód niektórych). Nie wiem z czego to wynika, pewnie czas był istotnym czynnikiem, jego brak. Natomiast mi ta surowość odpowiada, choć oględnie mówiąc, to nie jest 'mój' temat.
Na marginesie - wycieczki
Skontaktuj się z nami