Witam.
Poszukuję pomocy.
Mój wysłużony Nikkor AF-S 80-200 2,8 zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Chodzi o AF.
Zaczęło się od tego, że "czasami" po wciśnięciu spustu migawki autofocus stał w miejscu i nic się nie działo. Było to sporadyczne i "dało się z tym żyć". Później zaczęło przydarzać się to często. Wystarczyło jednak skierować aparat w niebo lub na jednolitą podłogę i AF odżywał i trafiał/działał bez zastrzeżeń.
Od jakiegoś czasu brak pracy AF zdarza się jednak zbyt często i "nie da się już dalej z tym żyć".
Wciskam spust migawki i jak nic się nie dzieje z AF to ręcznie przesuwam (w skrajne położenia) pierścień ostrzenia i kadruje ponownie (AF wówczas doostrzy prawidłowo) i strzelam zdjęcie.
Problem jednak zaczął być bardzo uciążliwy i muszę z tym coś zrobić.
Ma ktoś pojęcie co nawaliło (AF-S, elektronika cała)?
No i najważniejsze: szukam speca od napraw Nikkor AF-S 80-200 2,8. Nie mogę oddać go do Nikona (przestali go serwisować), ani do jakiegokolwiek rzeźnika nazywającego swoją osobę Serwisem Foto.
Jest to tak zacne szkło, że jedynie mogę oddać go w zaufane ręce i osobiście.
Pomóżcie
Szukaj
Skontaktuj się z nami