Close

Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1

    Domyślnie Lustrzanka i mikroskop

    Na zajęciach z wytrzymałości materiału będziemy badać surowce przez mikroskop. Potrzebujemy do sprawozdania dodać zdjęcia. Chciałbym do tego celu użyć swojego D70 aby zdjęcie było lepsze niż z telefonu przyłożonego do okularu mikroskopu (trochę ambitniej niż reszta roku ). Mikroskopy to KOZO XJM 400. Miał ktoś z tym styczność? Chcę aby to było jak najtańsze (darmowym sposobem też nie pogardzę ). Myślałem nad rozstawieniem statywu i robienia zdjęć przez dwa obiektywy (z czego jeden odwrotnie mocowany). Co o czymś takim sądzicie?
    D70 + N18-105VR + N35/1.8G + SB-600
    Helios 44M-7/2 + Jupiter 135/3.5

  2. #2

    Domyślnie

    Odezwij się do kolegi Dark - on się na tym zna, a jego żona nawet bardziej.
    - Stary człowiek czytał dziecku Odyseję i ono w ogóle przestało mrugać oczami. A ty co opowiesz?
    - Przechodząca kobieta, która w deszczu złożyła parasol i zupełnie przemokła...

  3. #3

    Domyślnie

    Tak zrobiłem. Dzięki
    Poczekam na odpowiedź ale jak się ktoś trafi kto w tym siedzi to też niech napisze coś
    D70 + N18-105VR + N35/1.8G + SB-600
    Helios 44M-7/2 + Jupiter 135/3.5

  4. #4

    Domyślnie

    Z tego co zrozumiałem to zamierzasz fotografować próbkę materiału z pominięciem optyki mikroskopu przy wykorzystaniu dodatkowego obiektywy podpiętego na odwrotkę.
    W takiej sytuacji to mikroskop raczej nie jest Ci potrzebny. Stosowanie takiego układu plus optyka mikroskopu jest bezsensowne. Już lepiej wykorzystać tzw. projekcję okularową
    często stosowaną w astronomii. Polega to na tym,że obraz przedmiotu czy obiektu rzutowany jest przez okular przyrządu bezpośrednio na film czy matrycę aparatu fotograficznego,
    a w przypadku lustrzanki na matówkę. Problem w tym,że nie dysponujesz przejściówkami do podłączenia korpusu z mikroskopem. Popytaj,może ta pracownia czy też laboratorium
    posiada taką specjalną złączkę. Możesz spróbować ustawić aparat z wypiętym obiektywem za okularem mikroskopu i doświadczalnie ustalić miejsce ogniskowania. Musiałbyś też przy
    pomocy jakiegoś tubusika osłonić przestrzeń między okularem mikroskopu a korpusem aparatu. To wszystko to jednak tzw. „partyzantka”i niestety bez specjalistycznego
    oprzyrządowania nie da się uzyskać dobrej jakości fotografii. Myślę jednak,że nawet tak zrobiona fotografia będzie lepsza niż ta zrobiona smartfonem, jeżeli w ogóle uda się nim
    cokolwiek zrobić. Następnym problemem z którym się zetkniesz jest mikronowy zakres ostrości i to co dla oka wygląda dobrze na foto może być zupełnie nie do przyjęcia.
    To nie są próbki biologiczne umieszczone między dwoma szkiełkami lecz przestrzenne mikro obiekty.

  5. #5

    Domyślnie

    Wątpię aby w pracowni była taka przejściówka. Najwyżej porobimy smartfonem te zdjęcia jak nic nie wykombinuję na najbliższych zajęciach.
    D70 + N18-105VR + N35/1.8G + SB-600
    Helios 44M-7/2 + Jupiter 135/3.5

  6. #6

    Domyślnie

    Generalnie to mam dostęp do różnych modeli mikroskopów. Mając opcję sprzętu z dodatkowym torem optycznym do mocowania kamer i aparatów, można czasem ustawić aparat na tym torze, bez konieczności używania przejściówek. Efekty mogą być bardzo fajne i ostateczne rezultaty są głównie sprawą jakości zastosowanej optyki (widywałem tanie mikroskopy z plastikowymi soczewkami!).

    Tu obrazek z D700 przyłożonego do mikroskopu Nikon Labophot-2

    Możliwe są jednak też dwie opcje. Wszystko rozbija się o to jakie skale będą Tobie potrzebne.
    Być może wystarczy obiektyw szerokokątny na mieszku - pierścieniach:
    http://www.terrarium.pl/blog/16/entr...krofotografii/

    Ewentualnie obiektyw mikroskopowy mocowany w różnych kombinacjach:
    http://www.terrarium.pl/blog/16/entr...a-dla-kazdego/

    W pierwszym wypadku wystarczy miech, tanie pierścienie M42, pierścień odwrotnego mocowania, przejściówka Nikon/M42 + obiektyw. Ten ostatni głównie wpływa na cenę. W 300-500 zł można zmajstrować fajny zestaw. W drugim wypadku może być taniej, choćby ze starymi obiektywami PZO. Jednak problemem będzie przejściówka (ja dostałem od znajomego, ręcznie robioną na jakiejś tokarce).

    Aha. Przy dużych powiększeniach jest straszliwie mało światła. D70 może jakościowo nie pociągnąć... No i jeśli obiekty są przestrzenne, konieczne będzie stackowanie. Tu przydałyby się sanki nastawcze i solidny statyw.
    Pozdrawiam, Dariusz Kucharski
    | DA | WWW | Blog |
    D800 D300s | N14-24G N24-70G N70-300VR T150-600 N60D N85PC N105D Trioplan100 Takumar28 Σ10-20mkI T17-50mkI | SB-900x2 Manfrotto 055xprob 322RC2 +duperele

  7. #7

    Domyślnie

    Statyw...slik dx500 wystarczy?
    Ja szukam strasznie budżetowego rozwiązania. 300 to za dużo
    Mam kilka obiektywów M42 które mógłbym zamontować odwrotnie (tylko musiałbym kupić pierścień odpowiedni bo mam jeden ale się nie przyda).
    D70 + N18-105VR + N35/1.8G + SB-600
    Helios 44M-7/2 + Jupiter 135/3.5

  8. #8

    Domyślnie

    Trochę mnie zainteresował temat i postanowiłem sprawdzić czy dysponując podobnym sprzętem co posiada Kolega można coś osiągnąć. Nie dysponuję co prawda mikroskopem metalograficznym
    lecz tylko szkolnym mikroskopem biologicznym do obserwacji preparatów na szkiełku. Żeby jednak próbka miała cokolwiek wspólnego z tym co chce osiągnąć Kolega,użyłem zwykłej żyletki
    do golenia. W tym układzie nie było mi potrzebne podświetlenie,wykorzystałem światło naturalne w pokoju. Sprzęt to d700,statyw z sankami i zwykły mikroskop kupiony dawno temu
    od sowietów na bazarze. Sanki bardzo ułatwiają pracę, lecz przy odrobinie cierpliwości można też ustawić aparat wykorzystując tylko statyw i głowicę. Oczywiście do tego mikroskopu
    posiadam specjalną złączkę fotograficzną,lecz w tym przypadku spróbowałem tzw projekcji okularowej o której pisałem poprzednio. Do mikroskopu stojącego na biurku przystawiłem
    korpus tak aby uzyskać obraz widziany przez okular. Praktycznie płaszczyzna czołowa okularu pokrywała się z płaszczyzną mocowania bagnetowego. Jako światło uszczelnienie przestrzeni
    pomiędzy tubusem mikroskopu a komorą lustra w korpusie posłużyła mi czarna tkanina,którą owinąłem tubus i korpus aparatu. Czas naświetlania dobierany automatycznie,migawka
    wyzwalana wężykiem z wstępnym podniesieniem lustra. W d70 chyba trzeba będzie przejść na manual i doświadczalnie ustalić wartość migawki. Myślę,że bez wężyka
    i wstępnego podnoszenia lustra też można się obyć korzystając z samowyzwalacza. Z pewnością tak uzyskane fotografie będą dalekie od tych wykonanych przy pomocy specjalistycznego
    oprzyrządowania lecz myślę,ze nawet tak wykonane fotki maga zrobić wrażenie na wykładowcy.



    Fragment ostrza żyletki.Powiększenie na mikroskopie 120x.Pełna klatka z FF.





    Tak to wyglądało przed okryciem.Fotka robiona telefonem.

    Jak będzie Ci się chciało w to bawić to powodzenia.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •