Bo też i było wałkowane setki razy.
Po krótce ujmę to tak: jeżeli chodzi o jakość obrazu, to C1P daje w/g mnie to, co dawał CNX jeżeli chodzi o kolor, z możliwościami korekcji i podkręcania co najmniej takimi samymi jak LR.
Zanim wydałem kasę na C1P (zaczynałem od v7, ok. rok temu), porównywałem go z LR4. Wybrałem kilka obrazków z cyklu "trudnych", i niemal od razu dostałem efekt lepszy, niźli ten, który dostawałem po kręceniu gałami w LR.
Imo, ostrość krawędzi jest w C1P lepsza, przy tym samym poziomie artefaktów, niż to, co można uzyskać w LR. To coś jak różnica między d800 i d810.
W porównywanych scenach miałem też wrażenie lepszej skuteczności odzyskiwania świateł w porównaniu do LR.
Przy zdjęciac mocno korygowanych w ps nieoceniona okazała się liniowa charakterystyka przetwarzania. Coś takiego w lr/acr chyba jest, ale nie jestem pewien na 100%.
Itd, itp.
Jeżeli nie widzisz różnicy, to po co przepłacać. Dla mnie jednak owe różnice były wystarczające. Może nie umiałem pokręcić odpowiednią gałą w LR, ale nigdy nie pasował mi kolor, jaki zeń uzyskiwałem. Nie pomogła też kalibracja passportem - ani z programem xrite, ani adobe.
Szukaj
Skontaktuj się z nami