Szukaj
"Któż jak BÓG!" - Św.Michał
No zobaczymy, jutro będę miał już puszkę więc przetestuję. Nie ukrywam, że byłem ciekawy tej puszki. Zawsze mogę ją odsprzedać i wrócić do wersji poprzedniej. Może i faktycznie przy jeszcze większej matrycy każdy mój błąd i poruszenie będzie niestety wychodziło od razu. Popi dobrze, że ktoś wspomina o kadrowaniu itp. Ja to widzę tak, jak jest na fotkach. Wiem, że będę się uczył całe życie i pewnie te fotki za 2-3 może więcej miesięcy zrobiłbym już inaczej. Kupa nauki przede mną. Lubię zdjęcia naturalne, nie używam PS i tak zostanie. Oglądam tutaj wiele zdjęć są świetne, ale moim zdaniem w pewnym sensie to już dzieła a nie zdjęcia, bo nie da się takich zrobić bez dłuższej czy krótszej obróbki. Ja wyciąngnę moje za 10 lat i będę się śmiał, że akurat na stole leżała taka a nie inna rzecz. Już teraz śmieję się z moich zdjęć z roku do tyłu, bo teraz takich bym już nie zrobił.
D800, 85mm 1,8d G w drodze, 35mm 1,8G, Yongnuo 467
Naturalne ≠ bez obróbki.
Tym co napisałeś podważasz właściwie całą historię fotografii, nie ma zdjęć bez choćby najmniejszej obróbki - i tak jest od XIX wieku. Nawet to co dostajesz prosto z aparatu jest obrabiane - tylko wg zamysłu małych żółtych informatyków, którzy tak a nie inaczej zaprogramowali algorytmy jpga w Twoim aparacie - nie lepiej jednak samemu decydować jak zdjęcie powinno wyglądać?
Ostatnio edytowane przez morzon ; 06-04-2014 o 10:52
Niestety.
S4INT, nie każdy jest purystą fotografii i nie każdy potrafi "nie zepsuć" tego co aparat wypluwa na dzień dobry.
Dla wielu osób jpg prosto z aparatu oferuje wystarczającą jakość obrazka (kwestia tolerancji) a, nie ukrywajmy, kolejne generacje aparatów radzą sobie z tym coraz lepiej.
Celowo pomijam kwestię zasadności zakupu wysokiej klasy lustrzanki wykorzystywanej do generacji 8bit-owych plików bo o tym decyduje, b.często, zasobność portfela oraz fantazja kupującego.
Ostatnio edytowane przez popi ; 06-04-2014 o 11:31
"Któż jak BÓG!" - Św.Michał
Jasne, tylko nie ma sensu tego tłumaczyć chęcia zachowania "naturalności" zdjęć, cokolwiek by to miało znaczyć. A to, że nie każdy potrafi "nie zepsuć" ? No to trzeba się podszkolić i będzie git - wywołanie rawa, obrobienie w LR to nie jest coś bardzo skomplikowanego, a zdjęcia już zaczną wyglądać 10x lepiej niż po zmienieniu puszki z D600 na D800 w celu używania jpga - bo róznicy poza większą rozdzielczością się na bank nie zauważy w tym przypadku.
Mysle, ze dla autora watku, jak maja wygladac lepiej (czytaj: kolorowiej) wypada zmienic system na C. Nie ma czegos takiego jak "naturalne" zdjecia, S4INT juz o tym rozpisal sie.
D600 czy D800 ... jeden pies, do takiego pstrykania i D3200 wystarczy.
Nie napisałem, że fotki mają być bez obróbki. Mają wyglądać jak najbardziej naturalnie. Oglądam swoje zdjęcia z wesela i jestem mega zadowolony, gdyż: nie ma tam wielkich cudów, zdjęcia są naturalne, lekko nasycone (powiedzmy minimalnie fotograf powalczył w LR). O coś takiego mi chodzi. Nie ukrywam, że większość fotek robię w JPEG, ale korzystam także z Rawów wszędzie tam gdzie uważam, że później może być ciężko. Osobiście obrabiam w LR (oczywiście uczę się). Wykorzystuje tylko część funkcji, które uważam w danym monecie za potrzebne. Gdzie potrzeba nasycę, gdzie trzeba poprawię, wykadruję (tak jak uważam za słuszne). Mając na myśli cudowane zdjęcia miałem na myśli weselniaki, które wyglądają teraz fajnie, a jak będą wygladały za 10 lat czas pokaże. Gall nie zawsze kolorowiej znaczy lepiej. Choć wiem, że wielu tak odbiera fotki, jak nasycone to już wow....
D800, 85mm 1,8d G w drodze, 35mm 1,8G, Yongnuo 467
Źle mnie zrozumiales. Nic nie szkodzi. Nie będziemy sprzeczac sie o szczegoly. Myślę ze sie rozumiemy. Nieco popracuje i sie poduczę wtedy mam nadzieje osiągnę swój cel. Jeszcze raz dzieki za wszystko.
D800, 85mm 1,8d G w drodze, 35mm 1,8G, Yongnuo 467
Ostatnio edytowane przez Maciek1 ; 08-04-2014 o 19:27
D800, 85mm 1,8d G w drodze, 35mm 1,8G, Yongnuo 467
Skontaktuj się z nami