Nikon D3100 i lampa z Auto FP

[bllade]

Mam w planie zakup jakiejś lampy błyskowej. Wyczytałem, że auto FP to fajny bajer bez którego nie da się zrobić dobrych zdjęć przy mocnym słońcu... problem w tym, że chyba cała seria nikona entry level nie wspiera wspomnianej funkcji. Czy da się to jakoś obejść? Nie wiem, czy warto dopłacać za lampę posiadającą auto FP (myślałem o YongNuo YN-568EX), czy lepiej wziąć coś tańszego. Przeglądałem trochę forum i w jednym temacie natknąłem się na czyjąś wypowiedź, że lepiej byłoby kupić obiektyw f/2.8 50mm niż jakąś taką tańszą lampę.
Fotografią zajmuję się w sumie od niedawna, ale wkręciło mi się to, a co za tym idzie dużo eksperymentuję i praktykuję (praktyka czyni mistrza). Fajnie by było jakby lampa nadawała się do różnych zastosowań (sport, imprezy, foto w dzień i w nocy, portrety, studio, foto wewnątrz budynków i na zewnątrz, etc.)

[GonzoG]

AutoFP musi być obsługiwane przez aparat.
Polega to na tym, że lampa jest wyzwalana przed otworzeniem migawki i emituje serię błysków.

Jeśli aparat nie ma obsługi AutoFP, to wyzwala lampę dopiero po otworzeniu migawki, co przy czasach krótszych niż czas synchronizacji oznacza, że lampa zostanie wyzwolona już po rozpoczęciu zamykania migawki.
W aparatach bez AutoFP nie ma możliwości obejścia tego. Jest jedynie sposób na lamp bez AutoFP przy aparatach z AutoFP.

Czy warto dopłacać do takiej lampy - TAK. Bo lampę kupuje się zazwyczaj raz na długie lata. Zmienisz body na lepsze i będzie już lampa, a tak, trzeba będzie kupić i lampę.

A co do kupna jaśniejszego obiektywu - nigdy nie zastąpi on lampy.

Jeśli chodzi o sam tryb autoFP - w tym trybie lampa daje znacznie mniej świata i trzeba wiedzieć, że przy zdjęciach przy bardzo mocnym słońcu (a raczej pod słońce) lampa reporterska bardzo rzadko daje rady, a jeśli już to z odległości 1-2 m.

[bllade]

w końcu jakaś konkretna i zrozumiała dla mnie odpowiedź
jak szukałem na necie jakiegoś info to coś tam pisali, że nie będzie to działać, ale nie pisali dlaczego.
Piszesz, że lampę bierze się raz, ale na długie lata. W związku z tym pytanie, czy lampy YongNuo będą służyły przez x lat? Z tego co się orientuję to są chińskie kopie markowych producentów, ale pomimo tego zbierają pozytywne opinie. Coś jak z lekami, że są drogie oryginały i tańsze zamienniki, które różnią się tylko logiem.

[GonzoG]

Czy będą działały lata - tego nie da się powiedzieć. Za krótko są na rynku, ale na razie nic nie wskazuje, aby miały się szybko psuć.
Jednak jeśli chodzi o YN-568EX - to w podobnej cenie jest Metz 52 AF-1, czy Nissin Di866 mk II - obie lampy od sprawdzonych producentów i oferują więcej niż YN-568EX.

[r_m]

czy lampy YongNuo będą służyły przez x lat? Z tego co się orientuję to są chińskie kopie markowych producentów, ale pomimo tego zbierają pozytywne opinie. Coś jak z lekami, że są drogie oryginały i tańsze zamienniki, które różnią się tylko logiem.

Z lekami jest nieco inaczej, zawierają te same substancje czynne, i dlatego można powiedzieć, że są "zamiennikami".
Lampy YN nie są kopiami innych produktów, tylko funkcjonalnymi odpowiednikami, przy czym można znaleźć opinie, że niektóre funkcje są w nich realizowane nieco gorzej, niż w oryginale.
Czy będą pracowały X lat, nie wiadomo. W przypadku producentów jak Nikon i Metz jest autoryzowany, fabryczny serwis z dostępem do części zamiennych. Dla YN - na razie naprawy gwarancyjne chyba polegają na wysyłce do producenta, i nie wiadomo, czy np. za 5lat producent będzie świadczył serwis pogwarancyjny. Oczywiście prawie każdą elektronikę można (próbować) naprawiać "samodzielnie" (w znaczeniu "poza autoryzowanym serwisem"), ale niekoniecznie jest to opłacalne (a w przypadku niektórych uszkodzeń może być niemożliwe).