Witam, Posiadam d90 i sb700. Cykałem sobie spokojnie sesję sabina na statywie wyzwalana cls, w pomieszczeniu, poleciało około 100klatek i się popsuło. nie były to serie zdjęć a ujęcia co kilka kilkanaście minut. Lampa w ttl więc nie katowana, nawet się nie zgrzała. Aparat ustawiony prawidłowo "sterownik błysku (--), lampka remote. wbudowana podniesiona. Myślę sobie aku padło, więc podładowałem do pełna i na drugi dzień testy, niestety jakby nie było komunikacji między urządzeniami. Jakieś pomysły??Jakieś doświadczenia z podobnymi sytuacjami?czy to możliwe że padło coś w bodziaku albo sabinie??lampa ma ok 1,5miesiąca około 500błysków na koncie.