Szukaj
Ostatnio edytowane przez Rafał Wylegała ; 04-01-2014 o 14:28
Rafał, co o nim sądzisz?
wciaż sie zastanawiam, czy nowy sprzęt to rx10, czy lustro....
najbardziej boje sie tej kurduplowatej matrycy....
Pozdrawiam, Michał
__________________________________________________ ________________________________
ilość profesjonalizmu jest wprost proporcjonalna do ciężaru plecaka i wielkości matrycy, a odwrotnie proporcjonalna do odporności na krytykę
I ja mam podobne obawy co do tej matrycy.
Niby nie jest to matryca z kompakta, ale i też nie jest tej wielkości co w d300, albo nawet w canoie G1x...
Albercik wie lepiej...
d300...N70-200 VRII + N:35-50-85 f/1.8 i reszta dupereli,
Wszystko zależy od tego co i jak lubicie fotografować,
to jest tylko narzędzie które należy dopasować do zadań.
Dla mnie osobiście matryca tej wielkości jest zaletą, od samego początku zachwycił mnie RX100.
W mojej praktyce częściej stoję przed problemem zbyt małej niż zbyt dużej głębi ostrości.
Osobiście niemal wcale nie wybieram się gdzieś specjalnie po to żeby robić zdjęcia,
fotografuje w przelocie, z okna pociągu, przy okazji, często w niezbyt silnym oświetleniu...
Chcę żeby sporo elementów na zdjęciu było ostre.
W RX10 czy RX100 mam odpowiednią głębię ostrości bez konieczności przymykania obiektywu
a co za tym idzie bez konieczności nadmiernego podnoszenia ISO...
Cóż każdemu wedle potrzeb.
RX10 nie jest jedynym aparatem jaki używam, mam jeszcze NEXy i RX100m2.
Ostatnio najchętniej trzymam w torbie... RX10 i RX100m2, albo zamiast RX100m2 wrzycam NEXa 7 z 35/1.8
To co może troszkę wkurzać na początku to fakt że troszkę trwa uruchomienie się aparatu
no i zoomowanie mogło by mieć jeszcze jedną (szybszą) prędkość, ale myslę że można z tym żyć
Fotka z przedwczoraj, przejażdżka rowerem do lasu
RX10 @ 200mm
ps. rozmiar matrycy jest o tyle większy w porównaniu do kompaktów że zdjęcia wyglądają o niebo lepiej , a na tyle mała że głębia ostrości jest spora
Ostatnio edytowane przez Rafał Wylegała ; 05-01-2014 o 02:05
wiesz, akurat ja fotografuje wszystko - co sie da
dla mnie problemem nie jest dof, a jakosc zdjec generowanych przy wyzszych iso oraz odwzorowanie szczegółów - udalo mi sie odwyknac dosc skutecznie od targania statywu ze soba (nie nosic statywu to wielka wygoda).
Ostatnia rzeczą którą bym chciał to przekonac sie , ze to nie jest sprzet dla mnie i nie to ce czego szukam
ale w tym to mi nikt nie pomoze - sam to musze jakos przemyslec
Pozdrawiam, Michał
__________________________________________________ ________________________________
ilość profesjonalizmu jest wprost proporcjonalna do ciężaru plecaka i wielkości matrycy, a odwrotnie proporcjonalna do odporności na krytykę
Michał, wyżej zalinkowałem pakiet zdjęć na wszystkich czułościach przyjrzyj się tym zdjęciom, matryca 1" Sony to ogromny krok (albo i kilka kroków) w przyszłość.
zresztą co do jakości zdjęć warto na poważnie przemyśleć co się z tymi zdjęciami dalej robi.
Oczywiście każdy chce jak najlepiej, mieć jak najszybszy samochód, z największym bagażnikiem i najbardziej sportową sylwetką z najniższym zawieszeniem idealnie spisującym się w terenie...
...a potem jeździ się do sklepu po zakupy...
http://wylegala.blogspot.com/2013/12/12-lat-temu.html
Ja zdaję sobie sprawę, że jest to duży przeskok w porównaniu do matryc z typowych kompaktów.
Tyle tylko, że nie jestem przekonany do końca, czy na takiej (jednak małej) matrycy powinno być upakowanych aż 20 mln pikseli.
Nie widziałem tego na oczy, tylko w sieci na testach i być może taka matryca jest konsekwencją zastosowania takiego obiektywu.
Ze względu na uszkodzenie d300, zakupiłem po bardzo okazjonalnej cenie, sony'ego R1. No i zastanawiam się, czy nie będę marudził, że R10 ma "tylko" 1"...
Też w zasadzie robię zdjęcia wszystkiego , co popadnie, jak się gdzieś poruszam. Więc nie mam czasu zmieniać obiektywu, czy nosić całej torby z szkłami.
Niby jest canon G1X, ma potężną jak na kompakt matrycę, będzie za chwilę obiektyw samsunga 16-50 ze światłem f/2-2.8, ale...
Właśnie są te "ale"
- canon nie jest tak szeroki i nie ma stałego światła w całym zakresie
- tak obiektyw samsunga, jak i canon, nie mają tak dużego zakresu ogniskowych.
Te zalety ma akurat rx10.
W zasadzie - chyba szukam na siłę jakichś wad...
Albercik wie lepiej...
d300...N70-200 VRII + N:35-50-85 f/1.8 i reszta dupereli,
jerryjola
Myślę że ten link Cię zainteresuje
http://wylegala.blogspot.com/2013/01/stare-vs-nowe.html
Dzieki za link, takie proste zwyczajne porownanie, bardzo duzo moim zdaniem mozna wywnioskowac.. i to widac RX100 zdecydowanie wypada lepiej od swojego poprzednika z przed wielu lat.
Moja fotografia to moja rzeczywistosc.. powiew powietrza, ktory mnie inspiruje, nakarmia mnie, ekscytuje, uspokaja mnie i dlatego najlepszy dzien, nie jest tym, gdzie wszystko poszlo dobrze, tylko taki, ktory zostawil piekne wspomnienie w twoim zyciu.
Dużo się cały czas mówi o jakości obrazu. Moim zdaniem powinno się o niej dyskutować w kontekście zastosowań obrazków które tworzymy. Pewnie jakoś specjalnie się nie pomylę, ale sądzę że zdecydowana większość z nas jest fotoamatorami. Nie musimy mieć najlepszego sprzętu świata, od tego nie zależą nasze dochody.
Nasze zdjęcia zwykle trafiają do sieci, sporadycznie na odbitkę 10x15 do albumu i jeszcze rzadziej w większych formatach na ścianę salonu czy do galerii.
Aparaty z matrycami 1" dają znacznie lepszą jakość niż "normalne" kompakty ( tak.... posiadacz lustrzanki będzie zadowolony) Spokojnie daje się drukować wielkie wydruki, przy prawidłowym naświetleniu nawet czułość ISO 1600 nadaje się na duży wydruk... nie mówiąc już o publikacji w sieci.
Wystarczy popatrzeć na swoje potrzeby zdroworozsądkowo i na zimno.
W gruncie rzeczy wydaje mi się że głównie chodzi o to by cieszyć się fotografią, a nie z kolejnego zakupu rakiety kosmicznej do podróży do kiosku po gazetę
Skontaktuj się z nami