Mam zarówno Rubinara 1000 jak i Rubinara 500/5.6. Tysiączka to jakieś nieporozumienie, za sprawą wadliwej konstrukcji oprawy.
Pięćsetką trochę fotografuję, ptaki brodzące, Księżyc. Zawsze co najmniej z monopoda.
Obwarzankowy bokeh nie musi przeszkadzać, czasem jest interesujący.
Obiektywy te, żeby doczepić do Nikona z pomocą pierścienia/adaptera wymagają tzw. przeogniskowania, czyli przestawienia blokady ustawiania ostrości, inaczej nie da się uzyskać ogniskowania na nieskończoność.
W wielu modelach Nikona w mocowaniu przeszkadza obudowa pryzmatu, przez co jeszcze bardziej trzeba oddalić obiektyw od korpusu.
Dodawanie pierścieni pośrednich do tak długoogniskowych obiektywów jest mniej efektywne niż przy krótszych. Przy 50 mm dla uzyskania skali odwzorowania 1:1 trzeba użyć pierścieni o długości 50 mm. A przy ogniskowej 300 mm?