Szukaj
Haha, to jest ta sytuacja, o której wspominałeś niedawno w dyskusji o fotografii ulicznej?
Dobre. W Sieci krąży trochę zdjęć z takimi niezapowiedzianymi gośćmi w kadrze, Twoje jest kolejnym tego typu
Pozdrawiam/Best regards
Sławomir Borysowski
Nie, tamta była u Aborygenów.
Ta tutaj to z wrocławskiego zoologu, ale ten też mnie wziął z zaskoczenia. Chyba strusie tak mają
Dzięki za komentarz!
Skontaktuj się z nami