No, no...
Z tym, że masz na myśli zapewne przyszłe numery, bo archiwalne (przynajmniej niektóre) musiałyby zostać przeskładane.
A konkretnie chodzi mi o to, że w przypadku obecnego składu przy szyciu/klejeniu diabli wezmą zdjęcia z rozkładówek.
Przykładem "Zwiastowanie" z AO #06 (s. 174-175) - dodanie/odjęcie choćby milimetra ze środka spowoduje utratę zdjęcia. Chciałem sobie wydrukować, ale z tego powodu odpuściłem.
Wraz z Czornym dyskutowaliśmy jak to rozwiązać. Albo specjalna i bardzo kosztowna oprawa w dotychczasowym layoucie z rozkładówkami z jednego arkusza, albo przeskładanie tak, by rozkładówki (też jednoarkuszowe) otwierały się na zewnątrz, poza album.
Bartek, pomyśl o tym - to będzie świadczyć o Waszym profesjonalizmie.
Odkąd (od wczesnego dzieciństwa) zacząłem świadomie przeglądać albumy bardzo drażniły mnie te, w których rozkładowe reprodukcje miały zeżarty przez szycie środek (lub dołożony przez środek margines), podobnie jak te bezmyślnie poobcinane do spadu.
Oczywiście jest możliwość, że tylko ja jestem zboczony i nikomu innemu (łącznie z autorami) szatkowanie zdjęć nie przeszkadza.
Szukaj
Skontaktuj się z nami