Samsung NX 300

[draco_krk]

NX30 ma tą uproszczoną wersję, nie wygląda tak jak ta na zdjęciach powyżej. Używacie Samsung Smart Camera App.?

[FelTom]

Do NX1000 Samsung Remote Viewfinder - to ta prosta.
Do NX500 Samsung Camera Manager - to ta ze zdjęć. Mocno rozbudowana.

[puch24]

Qrna chata. Mój smarkfon za cholerę nie chce się połączyć. Już kiedyś to rozwiązywałem, ale nie pamiętam jak.

[draco_krk]

Może kwestia wersji systemu. Telefonem z Androidem (7.1.2) nie udało się połączyć, z kolei iPad od razu się połączył.

[FelTom]

To dopiero byłaby porażka. Nie brałem tego pod uwagę, ale rzeczywiście. Aktualizacje androida w którymś momencie mogłyby doprowadzić, że pewnego fatalnego dnia, aplikacja Samsunga przestanie się odpalać.

Mam Androida 5.0. Aplikacja do NX500 działa, tej do NX1000 dawno nie sprawdzałem. Tak dawno, że nawet nie pamiętam, czy na tym telefonie była w ogóle sprawdzana, czy tylko zainstalowana?

[puch24]

Fakt, na tym telefonie jest And 7, ale był And 6, i też nie chciał. Z telefonem Samsunga z And 4 też miałem problemy kiedyś, ale w końcu się odpaliło. Spróbowałem z innym, starszym i bardzo badziewiastym telefonem z And 5, i uruchomiło się. Z tym, że ani Samsung Remote Viewfinder, ani Samsung Camera Manager, tylko jeszcze inna aplikacja!
Samsung Remote Viewfinder jest do starszych aparatów z WiFi, np. NX1000 i NX20, a Samsung Camera Manager - tylko do NX500 i NX1.
Do modeli pośrednich jest aplikacja Samsung Smart Camera App.
W połączeniu z modelami WB350F, NX300, i NX2000 możliwości są zupełnie minimalne, takie jak z Remote Viewfinder (praktycznie tylko zrobienie zdjęcia w trybie Auto), ale z NX30 - są bardzo podobne do tego, co pokazaliście wyżej - można przełączać tryby itd.

[yugolex]

Niestety - to kolejny minus wynikający z faktu że system NX "umar" Apka działa i jest fantastyczna, ale tylko z androidem 5.xx na innych wersjach albo trzeba jakieś cuda wyczyniać, albo nie działa i już. Gdyby system żył - aktualizacje do najnowszych wersji Androida nie byłyby dla Samsunga (potentata w branży przecież) najmniejszym problemem.

Ot, karma...

[Śprotek]

Koledzy dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Szukam czegoś taniego do streeta co bym oprócz mojej Nokii 808 miał zawsze w kieszeni i zainteresowałem się tymi aparatami, bo ktoś go polecał w wątku o najtańszych aparatach bezlusterkowych. Szukam czegoś, żeby było dobrym narzędziem a żebym nie płakał jak ktoś mi go ukradnie.
Myślałem o NX1000 czy 1100, ale jak pokazaliście możliwości appki do sterowania parametrami aparatu z telefonu to wolałbym tę lepszą.

W ogóle głośno te Samsungi kłapią migawką? Wiecie, gdzie można dobrze kupić używkę?

[waldek]

...oprócz mojej Nokii 808 miał zawsze w kieszeni...

Czy mógłbyś pokazać 2-3 fotki z Nokii 808 bez obróbki w rozmiarze 1200x900 lub przesłać mi mailem.
Jeżeli tak to podam maila na PW.

[yugolex]

@Śprotek, choć pomysł na bezlustro spod znaku NX jest nienajgorszy to trzeba mieć z tyłu głowy to, że Samsung niestety wycofał się z rynku foto, uśmiercając system NX. Oznacza to że aparaty można jeszcze kupić w przyzwoitych powiedzmy pieniążkach (co policzyć trzeba na plus) ale, żeby nie było za różowo - są też minusy i to spore: brak kompletnie już niemal akcesoriów, coraz mniejszy rynek obiektywów (przez co ich ceny potrafią być wysokie), brak wsparcia (tak serwisowego jak i ze strony producenta, ot na przykładzie apki to widać na przykład, niby jest ale tylko do starego androida), wreszcie - brak perspektyw, czyli każda inwestycja w system (każde dodatkowe szkło, lampa, cokolwiek) to pieniążki włożone nieboszczykowi do marynarki przed zamknięciem wieka trumny...

Nie zrozum mnie źle - kocham moje NXy i uważam że to genialne aparaty, znacząco wyprzedzające konkurentów, którym niejednokrotnie do tej pory nie udaje się dogonić martwego już od 3 bodajże lat systemu. Ale patrząc na sprawę uczciwie - trzeba rozważyć za i przeciw.

Temat kłapania migawki był poruszany na tym wątku jakieś kilka dni temu - przejrzyj posty kilka stron do tyłu. W skrócie - ponoć najdotkliwiej odczuwalna jest migawka w korpusach 3-cyfrowych (100, 200, 300, 500). Ja osobiście z moimi wielkimi, graślawymi łapskami - nie odczuwam tego jakoś mocno, w sensie - czuć że migawka pracuje, ale nie zdarzyło mi się jeszcze poruszyć fotki z tego powodu, mimo że już kilka/kilkanaście tysięcy klapnięć każdy z aparatów zrobił (nie liczę). Co do głośności migawki... nie jest ani przesadnie głośna, ani niesłyszalna (wiem, to mało konkretna odpowiedź, ale taki fakt, nie zwróciła mojej uwagi ani jako specjalnie cicha ani jako głośna - więc myślę, że jest na jako takim, średnim poziomie).