D7100 Opinie, testy posiadaczy tego body :)

[zbyszekD7000]

A ile miał?

[Ark]

A ile miał?

Lat? Aparat kupiłem w maju 2013 roku.

[Dionizy2000]

A ile miał?

Akumulator ile miał ?,
i co dalej ?, nie da się ponownie naładować ?.
Pewnie ma gwarancję.

[zotornik]

Lampę mam. Obiektywów sporo (ostatnio używam głównie pod M42). Zależy mi na lepszym AF. A z tego co czytałam - D7100 ma 51 punktowy. Moim marzeniem jest FX. Ale tak jak wcześniej napisałam - nie stać mnie w chwili obecnej na niego. A co fotografuję? Głównie przyrodę i architekturę. Czasem ludzi (nie mylić z portretami, choć portrety również).

Pojęcie "warto / nie warto" przesiadać się na nowy korpus, jest więcej niż indywidualne - dlatego tak ważne jest aby wiedzieć co mi przeszkadza w starym, a co mi da nowy sprzęt. Ale nawet taka wiedza nie jest przecież wymierna.

Warto na pewno raz na jakiś czas odświeżyć sprzęt, w celu podtrzymania jego wartości, żeby za jakiś czas nie musieć znowu wyskakiwać z 4-5 tysięcy.
Po tym jak sprzedałem D50 (nie bez trudu) i to za zaledwie 500 zł, jego następca D90 miał pójść na sprzedaż odpowiednio wcześniej ............ i co ? W połowie ubiegłego roku zacząłem sprzedawać D90 od kwoty 1200 zł, a skończyło się na 850 i poszedł tylko dlatego że dodałem całą masę "gratisów", w tym np. drugi nowy oryginalny akumulator, prosty statyw, etc, etc.
W praktyce, żeby odsprzedaż miała sens, trzeba by (podobnie jak laptop) wymieniać korpus nie rzadziej jak co dwa lata, czyli wraz z pokazaniem się następcy posiadanego przez nas korpusu - ale to taka dygresja na temat i nie na temat

Podobnie jak kilka tu piszących osób i ja niedawno przesiadłem się z D90 na d7100. I jak dla mnie było "warto" (oczywiście to nadal pojęcie względne i indywidualne).
Znacznie szerszy zakres "używalnego" ISO, szerszy zakres czasów, lepsze video - rzadko ale jednak czasami używam, znacznie większa ilość punktów pomiaru ostrości, podobno uszczelniony korpus (tego ostatniego nie miałem jeszcze okazji porządnie przetestować)

Moje zdjęcia, to głównie plener (kwiatki, robaczki, górki) - więc podobnie jak u Ciebie.

[Yabby]

(tego ostatniego nie miałem jeszcze okazji porządnie przetestować)

To możesz sobie darować porządne testowanie. Ktoś na forum rozkręcał body (bo chyba było i zalane) i wyszło że jest równie dobrze "uszczelniony" co D750, czyli szału nie robi. Choć nie powiem człowiek robiąc zdjęcia w deszczu jest trochę bardziej spokojny o sprzęt niż gdyby nic nie było

[kattebush]

Pojęcie "warto / nie warto" przesiadać się na nowy korpus, jest więcej niż indywidualne - dlatego tak ważne jest aby wiedzieć co mi przeszkadza w starym, a co mi da nowy sprzęt. Ale nawet taka wiedza nie jest przecież wymierna.

Warto na pewno raz na jakiś czas odświeżyć sprzęt, w celu podtrzymania jego wartości, żeby za jakiś czas nie musieć znowu wyskakiwać z 4-5 tysięcy.
Po tym jak sprzedałem D50 (nie bez trudu) i to za zaledwie 500 zł, jego następca D90 miał pójść na sprzedaż odpowiednio wcześniej ............ i co ? W połowie ubiegłego roku zacząłem sprzedawać D90 od kwoty 1200 zł, a skończyło się na 850 i poszedł tylko dlatego że dodałem całą masę "gratisów", w tym np. drugi nowy oryginalny akumulator, prosty statyw, etc, etc.
W praktyce, żeby odsprzedaż miała sens, trzeba by (podobnie jak laptop) wymieniać korpus nie rzadziej jak co dwa lata, czyli wraz z pokazaniem się następcy posiadanego przez nas korpusu - ale to taka dygresja na temat i nie na temat

Podobnie jak kilka tu piszących osób i ja niedawno przesiadłem się z D90 na d7100. I jak dla mnie było "warto" (oczywiście to nadal pojęcie względne i indywidualne).
Znacznie szerszy zakres "używalnego" ISO, szerszy zakres czasów, lepsze video - rzadko ale jednak czasami używam, znacznie większa ilość punktów pomiaru ostrości, podobno uszczelniony korpus (tego ostatniego nie miałem jeszcze okazji porządnie przetestować)

Moje zdjęcia, to głównie plener (kwiatki, robaczki, górki) - więc podobnie jak u Ciebie.

O to odświeżanie sprzętu właśnie chodzi. D5000 mam od stycznia 2010. A D90 bodajże od czerwca 2010 roku. Czyli mniej więcej 2 lata temu powinnam myśleć o zmianie puchy. Ale wtedy mi to wystarczało. Teraz moja D90 nie jest warta więcej niż 600 zł. Aparaty pracowały w czasem trudnych warunkach - raczej ich nie oszczędzałam. Więc ten uszczelniony korpus byłby pewnie dla mnie idealny.

[Ark]

Akumulator ile miał ?,
i co dalej ?, nie da się ponownie naładować ?.
Pewnie ma gwarancję.

I co dalej? Nic. Teoretycznie akumulator jest naładowany, ale aparat zwraca w/w komunikat i nie pozwala na zrobienie zdjęć. Już po gwarancji. Zresztą podejrzewam, że nawet gdybym posiadał jeszcze ważną gwarancję to i tak by jej nie uznano. Normalne zużycie "materiału". W menu aparatu stan baterii osiągnął poziom - 4, czerwone 4 .

[Dionizy2000]

I co dalej? Nic. Teoretycznie akumulator jest naładowany, ale aparat zwraca w/w komunikat i nie pozwala na zrobienie zdjęć. Już po gwarancji. Zresztą podejrzewam, że nawet gdybym posiadał jeszcze ważną gwarancję to i tak by jej nie uznano. Normalne zużycie "materiału". W menu aparatu stan baterii osiągnął poziom - 4, czerwone 4 .

Ja poszedłbym do zaprzyjaźnionego sklepu foto i włożył swój akumulator do innej puszki.
Ciekaw jestem jaki będzie efekt.
Jeżeli szlag trafił akumulator w tak krótkim czasie, to Nikon się nie popisuje.
Miałem ostatnio Olympusa E30 6 lat i dwa akumulatorki (oryginał i zamiennik) oba działały bez zarzutu.

[MstrG]

Ja poszedłbym do zaprzyjaźnionego sklepu foto i włożył swój akumulator do innej puszki.
Ciekaw jestem jaki będzie efekt.
Jeżeli szlag trafił akumulator w tak krótkim czasie, to Nikon się nie popisuje.
Miałem ostatnio Olympusa E30 6 lat i dwa akumulatorki (oryginał i zamiennik) oba działały bez zarzutu.

Akumulatorki EN-EL15 o ile pamiętam robi Sony więc to Sony się nie popisuje.

[Yabby]

Kurna: matryca Toshiby, akumulatorki Sony... to co robi Nikon