Laptop mojej połowicy zdechł. Umarł, zszedł, wyzionął ducha. Ponieważ był już mocno leciwy, 13 lat już mu stuknęło, doszedłem do wniosku, że nie ma co męczyć staruszka reanimacją. Kupiłem więc laptopa, a wraz z nim przyszedł nowy, wspaniały windows 8. Dziś spędziłem nad nim ze dwie godziny. Ten system wymyślił chyba ktoś kto siedział na rozumie. Narząd uciskany źle pracuje, więc i efekty owej pracy są do tyłka. Czemu ten system próbuje cały czas coś mi sprzedać? Czemu usiłuje zmusić mnie do ustawienia różnych rzeczy tak, jak ktoś inny sobie to wymyślił? Czemu znalazłwszy muzykę na dysku odpala bez mojej wiedzy jakiś swój zakichany program? Czemu nie mogę obejrzeć filmu na DVD? Dlaczego cały interfejs jest tak dramatycznie nieintuicyjny. Czy to było testowane na kałamarnicach? To jest jakaś zemsta zza grobu. Według zapewnień firmy z Redmont miało to być nowe otwarcie, innowacyjny system, który będzie prosty w obsłudze i przysporzy autorom kupę szmalu. Kupa widzę, że jest. Życzę im wsystkiego najlepszego, ale raczej niech się najedzą na zapas. Interfejs jest tak cholernie intuicyjny, że dobrze iż działa przynajmniej alt F4. Jeśli ten genialny system ma być obsługiwany palcem, to chyba środkowym. Dobrze, że guzik off na laptopie pozostał. Zły jestem, że zapłaciłem za to badziewie pieniądze.
Od razu przyznaję się, że jestem konsumentem jabłecznika od chyba dwudziestu lat. Na swoim PC mam Xp i teraz zrozumiałem jak mi z tym dobrze. Nikt mnie nie skłoni do zmiany tego systemu. Żadna promocja. Trzymam kciuki za Linuxy i inne wynalazki. Mam nadzieję, że jak przejdą wiek dziecięcy to będą bardziej przyjazne dla nieinformatycznego użytkownika jak ja od tego bełkotu szaleńca.
Czy jest możliwość by zainstalować na podstawie licencji na 8 wersji choćby 7 (downgrade)?
P.S. Jeśli moderacja uzna, że nie jest to właściwy dział, to poproszę o przeniesienie na forum Microsoftu.
P.S. 2 Idę się uczyć*Linuxa. Jak nie dam rady, to kupię jabłko.
Szukaj
Skontaktuj się z nami