D600: fleksja programu + auto iso

[dzidek1]

Czesc,

Fleksja programu + auto iso: dziwnie to dziala... a wlasciwie nie dziala. Na innych nowych Nikonach implementacja jest pewnie identyczna. Troche rozumiem dlaczego, troche nie. Prosilbym o wyjasnienie dla amatora/laika, z czego to wynika.


Zanim posypia sie gromy
- pierwsza lustrzanke w zyciu trzymalem w reku kilka tygodni temu, przez przypadek jest to D600 (nie moja)
- przeszedlem RTFM i sporo czytam, ale pare tygodni czytania nijak sie ma do lat doswiadczen
- watek "D600 w praktyce" przebrnalem caly, ale (szczerze) odpowiedzi na swoje pytanie na calym forum nie szukalem; choc szukalem gdzie indziej
- na DPReview mnie olali, pewnie jest ku temu powod http://forums.dpreview.com/forums/post/50934725


Pozdrawiam,
Dzidek

[Mathis]

yyyy.... a gdzie to pytanie?
Co? Jak? Gdzie? Z czym? W jakich warunkach? Jakie ustawienia? Co chcesz osiągnąć?

[dzidek1]

W skrocie:

1. Tryb P + auto iso wylaczone: mozna zmienic pare czas/przyslona dajaca taka sama ekspozycje (fleksja programu, tylne pokretlo)

2. Tryb P + auto iso wlaczone: nic nie mozna zmienic* - dlaczego? - to jest pytanie


*Mozna, dopoki auto iso nie podbije iso do wyzszej wartosci niz ustawiona jako minalna w konfiguracji, bo nie da sie osiagnac mimalnego czasu. Troche rozumiem sens, ale jednak dziala to inaczej niz w trybach A/S, stad prosba o wyjasnienie.


Pozdrawiam,
Dzidek

[hostman22]

przy takich ustawieniach masz tryb zielony, dla mnie jest ok

[dzidek1]

Zielony to ja jestem, ale moze software Nikona moglby byc mniej, o ile ma to sens. Okiem laika:

- Automatyka programu jest OK... nawet Ken Rockwell poleca
Tu tez cos o tym: http://www.naturalexposures.com/cork...-program-mode/
W komentarzach pada to samo pytanie, co moje, ale jasnej odpowiedzi nie ma.
Poza tym: wiem, P jest dla "profesjonalistow", lampy dobrze nie ustawi i masa innych problemow...

- Auto ISO na nowych Nikonach dziala bardzo dobrze, zwlaszcza z konfigurowalnym minimal shutter na auto, dostosowuje sie nawet do krecenia podpietym zoomem

Ale pierwsze razem z drugim sie nie klei w praktyce, przy minimum ISO ustawionym na 100 (a jest sens inaczej?)... stad drazenie tematu - dlaczego?


Pozdrawiam,
Dzidek

[wer]

Ale co ma kleić. Sens P jest taki, że nie wykracza Ci poza ekspozycję z pomiaru. Przy czasie lub przysłonie możesz przekręcić poza zakres danego ISO. Przy P brane są wartości, które pasują do danego ISO.

[mOSAd]

Rozumiem, że oczekujesz takiego zachowania jak poniżej?

Obiektyw 50/1.8, czas graniczny 1/60s. Warunki są takie, że przy f/1.8 i 1/60s wychodzi nam ISO 800. Maksymalne ISO dla AUTO ISO to 6400. Aktualnie ustawione ISO 400. Kręcisz kółkiem, co aparat ma zrobić?
A. Podbić ISO i zmienić przysłonę na f/2.0 (przy 1/60s)
B. Podbić ISO i zmienić czas na 1/80s (przy f/1.8 )
Jeżeli kręcąc kółkiem w jedną stronę ma działać jak w A, w drugą, jak w B, to co ma zrobić kręcąc kółkiem dalej?
A1. Podbić ISO i zmienić czas na f/2.2 (przy 1/60s)
B1. Podbić ISO i zmienić czas na 1/100s (przy f/1.8 )

Domyślam się, że problem pojawiłby się w takiej sytuacji wówczas, kiedy ekspozycja sceny się zmienia. Czyli lekko zmieniasz kadr po prostu. I wówczas mamy problem co zrobić, ponieważ mamy dwa "stopnie swobody" - w wersji A/A1 - ISO oraz przysłonę, w wersji B/B1 ISO oraz czas. Załóżmy, że scena nam się ściemnia o kolejne 1/3 EV. Czy w obu przypadkach mamy tylko podbić ISO? A może zostawić ISO i wrócić w przypadku A na f/1.8 i w przypadku B1 na 1/60s?
Jeżeli zmieniamy wyłącznie ISO, to mamy tu zachowanie podobne do trybu M. Plus jest oczywiście taki, że po powrocie do dobrych warunków, gdzie ISO nie musi być podbijane, aparat nam nic nie przepali. Ale minus jest taki, że właśnie w takim przypadku nie wiemy co się stanie. Jak zmieni się przysłona i czas. Podobnie będzie przy różnych zmianach ekspozycji, a także wyłączeniu lub włączeniu puszki, wygaszeniu wskaźników. Jak długo aparat ma się trzymać zadanych wartości czasu i przysłony? Kiedy powinien je jednak wyzerować?
Jeżeli nam się ekspozycja poprawia, to nagle mamy taką sytuację, że to nie parametry dopasowane są do minimalnego ISO, ale ISO do parametrów. Trudne do oprogramowania.

Pojawia się zapewne zbyt wiele dziwnych dylematów, które mogłyby zaskoczyć użytkownika.
Być może wynika to też z tego, że AUTO ISO jest udoskonalane małymi kroczkami, chociaż już od pierwszego korpusu, w którym je zastosowano, wiadomo było, że wiele mu brakuje do perfekcji.

[dzidek1]

mOSAd,

Teraz lapie, o takie wyjasnienie mi chodzilo - dzieki!

Kręcisz kółkiem, co aparat ma zrobić?

Powiedzialbym, ze zmienic przyslone i nie ruszac czasu (bo czas jest elementem konfiguracji auto iso), ale wtedy tryb P staje sie wlasciwie trybem A...

Pozdrawiam,
Dzidek