Giełda miała sens, kiedy nie było handlu w internecie. Najciekawsze rzeczy zawsze kupowałem od ludzi, którzy pozbywali się zbędnego sprzętu. Teraz chyba nikomu nie przychodzi do głowy sprzedawać coś na giełdzie, tylko wybiera alle.
Co do stałych handlarzy, to niestety też mam głównie złe doświadczenia i to od początku lat 90'.