Więc teraz czas na mnie...
Sam pojedynek był najgorszym co mogło mi się przydarzyć w krótkiej przygodzie z fotografią. Dałem się trochę zapędzić w kozi róg i bez wahania podniosłem rękawicę nie zastanawiając się nawet przez chwilę do czego to może doprowadzić. Ot temat wydaje się prosty - nie mogłem bardziej się pomylić. Najpierw brak czasu, później brak pomysłów a wreszcie strach przed poddaniem walkowerem pojedynku stworzył mi szybko dziwny obraz. Pomyślałem właśnie że pokażę Canona jako dmuchaną plastykową lalę, kilka szkieł VR (VibRatorków) i jakiegoś maniakalnego kilera z brzytwą (tutaj miał rolę odegrać 70-200VR) walącego ją w oczy. Całość miałą się rozegrać w ruinach starej fabryki dopełniającej klimat pola bitwy. Niestety dawno tak dziwny zbieg okoliczności nie popsuł mi planów jak przy tej szybkiej sesji (zdjęcie robione w przeddzień terminu). Najpierw Nikoniarz który miał udostępnić szkło zapadł się pod ziemię, potem jako model odmówił mi znajomy z braku czasu a na koniec okazało się że 2 dni przed sesją zamknięto mi wspomnianą fabrykę ogradzając ją siatką - ktoś ją kupił... Tragedia ! Gdyby nie pomoc Canoniarza i Canoniarkizdjęcia by nie powstały...
A teraz o samym wykonaniu...
Do zdjęć wykorzystałem lalę z allegro - koszt 45 zeta i dwa wibratorki po 5 zł/szt (używane), kupiłem poxipol, zdobyłem jakąś tekturę i listewki ale tego już tutaj nie widać...
Całość w zamyśle miała być żartem i satyrą na moje znienawidzenie dla tej marki. Samo zdjęcie w zamyśle nawet miało być wykonane Canonem ponieważ zdałem sobie sprawę że w pojedynku z Dziadem nie mam szans a skoro miałem przegrać to lepiej by przegrał właśnie Canon - to miał być ten upadek. Niestety nie udało się i zdjęcie powstało Nikonem - odpaliłem PSa i niedbale spartoliłem całość wysycając kolorki, odszumiając fotę koląc plastykiem... Bałem się nawet że obrażę tym Dziada bo z pewnością zrobi coś ciekawszego i z sensem. Mam teraz nadzieję że się nie gniewa
Kilka słów o głosowaniu...
Ze zdziwieniem, szokiem i depresją przeczytałem kilka uwag na temat jak to mogliśmy spartolić robotę i jaki to materiał nie godny pokazywania na forum daliśmy pod ocenę. Jak pisałem i co wyjaśnił bukowy - całość musiała być żartem co było oczywiste i miałem jak widzę nie tylko ja nadzieję że tak to zostanie odebrane. Teksty w stylu "nie zagłosuję" najbardziej zabolały bo człowiek się starał właśnie po to by ktoś zechciał kliknąć ot choć dla zasady. Dawno nikt mnie tak nie poniżył. Owszem - każdy ma prawo nie głosować ale skoro zdjęcia nie były warte tego wysiłku to kompletnie nie rozumiem czasu poświęconego na napisanie że się nie zagłosuje... Dlatego właśnie gorąco dziękuję tym którzy mimo poziomu zdjęć kliknęli kółeczko i zmarnowali swój cenny czas ku naszej uciesze.
Na koniec polecam też niektórym więcej luzu i takiego podejścia do życia jakie mamy z dziadem. Najwięcej zawsze krzyczą Ci którzy nie mieli odwagi podnieść rękawicy. Oby czas był dla was łaskawy
Skoro już się tak wylewam to największy żal mam chyba do dziada że wprowadził zasadę na którą pochopnie przystałem - zero PSa w roli kreatora rzeczywistości. Toż to dla mnie nieodzowne narzędzie. Obserwując poprzednie i kolejne pojedynki widać wyraźnie że właśnie takich fantastycznie przeobrażonych zdjęć oczekują głosujący - zdjęć które tylko w małym stopniu pokazują kunszt fotograficzny a w znacznym umiejętności obrazowania przy wykorzystaniu programów graficznych. Widzę że większość woli takie właśnie przekłamania mimo iż zupełnie co innego wypisują pod zdjęciami w kategoriach innych niż pojedynek - tam ingerencja PSa wg. nich sprawia że zdjęcie nie jest już zdjęciem a digartem. Cóź - jak widać wszyscy mamy zmienne nastroje...
Jeszcze raz więc dziękuję wszystkim głosującym, holce za czas poświęcony na wystawienie i nadzorowanie pojedynku, adminowi za to że powstało forum na którym mogliśmy się z dziadem zabawić i wszystkim tym którzy konstruktywnie potrafią dodać człowiekowi chęci do życia
A Canon? ................
Szukaj
Odpowiedz z cytatem
Zamieszczone przez themoon
raz już przegrałem i teraz szykuję się druga porażka, z podobnych powodów, które opisałeś no i dlatego, że nie zajmuję się tym zawodowo, jest jeszcze rodzina itp. Ale głowa do góry, bardziej w chmury 
Skontaktuj się z nami