Witam,
Jakiś czas temu już zaczął się dla mnie sezon autobusowych dojazdów do pracy. Porzuciłem rower na rzecz książek, które są chyba moim jedynym prawdziwym nałogiem. Czytam szybko, w związku z tym czytam dużo, przy tym nie wyznaję zasady, że książki zmieniają świat. Czytanie to dla mnie rozrywka, raczej trzymam się wybranych autorów i ciężko mi się przekonać do nowych.
Będę zamieszczał krótkie notki na temat książek, przez które przebrnąłem. Zachęcam też innych do podobnych wpisów. Jak najbardziej subiektywnych, w końcu książki czyta się dla siebie nie na pokaz.
Wiem, że był temat o książkach, ale nie mogę go znaleźć. Poza tym tam ludkowie w większości rzucali tylko tytuł i autora. Mnie zależy, żeby się pojawiło choć zdanie o danej książce.
Dallas 63 - Stephen King - długie, ale ciekawe. W pewnym momencie zorientowałem się, że czytam już nie dlatego, żeby zobaczyć jak to się skończy, to było dla mnie mniej więcej jasne, ale dlatego, że mogę zobaczyć jak wyglądało życie w USA na przełomie lat 50 i 60.
Carrie - Stephen King - ciekawy sposób prowadzenia narracji powoduje, że od początku wiemy jak się wszystko skończyło, wiemy jak zaczęło, ale nie wiemy dlaczego. Ciekawy opisy małomiasteczkowej społeczności na przełomie lat 70 i 80.
Kobieta z Piątej Dzielnicy - Douglas Kennedy - wolno się akacja rozkręca, potem jest dość ciekawie, ale zakończenie bardzo mnie rozczarowało. Kompletnie nie kupiłem wizji autora.
Trucizna - Andrzej Pillipuk - kolejny tom przygód Jakuba Wędrowycza, jak to u Pilipuka, dobrze się czyta, dobra literatura rozrywkowa.
Za progiem grobu - Andrzej Ziemiański - wbrew nazwisku, kryminał. Nieco naciągana historia, ale dość sprawnie napisana książka. Facetom się pewnie spodoba, babeczkom mniej. „Żołnierze Grzechu” - tegoż autora znacznie bardziej mi przypadły do gustu.
Do Światła / W mrok - Andriej Diakow - książka z uniwersum Metro 2033. Znacznie lepsze od pierwowzoru. Wyraźnie zarysowane postaci, wartka akcja bez filozoficznych dłużyzn, które bardzo mnie męczyły w książkach Dimitrija Ghlukovskiego.
Niuch - Terry Pratchett - kolejna pozycja ze Świata Dysku, tym razem skupia się na postaci komendanta straży miejskiej, który został zmuszony do wyjazdu na wakacje. Miłośników ŚD nie trzeba zachęcać, przeciwników nie ma co zmuszać. Bardzo dobrze mi się to czytało.
Raport Badeni - Krzysztof Maćkowski - bardzo takie sobie, rzecz się dzieje pod koniec XIX wieku, a same smaczki w postaci odniesień do współczesności, to za mało żeby mnie wciągnęło. Książka jest krótka, co pozwoliło ją skończyć w jeden wieczór.
Szukaj
Skontaktuj się z nami