W pewnym momencie zacząłem pisac o generalnej przewadze tanich lamp błyskowych nad samoróbkami opartymi na żarówkach.
W przypadku ringlighta sprawa ma sięc iut inaczej - tani Ringflash kosztuje bliżej 1500 zł, więc jest dorgi. Niby argument za samoróbką, ale ... poręczność samoróbki jest żadna, a to nie jest wbrew pozorom bez znaczenia.
Ponadto kropeczki w oku to wada, a nie poźądany efekt. Przynajmniej tak to jest traktowane w profesjonalnej fotografii, gdzie się przykłada wagę do wszystkiego, nawet do odblasków w oczach. Ringflash daje kółko (to już nieco lepiej niż kropeczki).
Szukaj
Skontaktuj się z nami