Akredytacja na imprezy masowe, reporterka

[Aeon88]

królewicz to dlaczego w instrukcji jak się zgłosić pisze wyraźnie:
2. Pobierz, wydrukuj, wypełnij i wyślij formularz zgłoszeniowy. Formularz zgłoszeniowy po podpisaniu należy przesłać wraz z kserokopią legitymacji prasowej do siedziby Nikon Polska, ul. Łopuszańska 38B, 02-232 Warszawa, z dopiskiem „NPS“.

Mi nie chodzi o posiadanie legitki że niby wtedy wszystkie drzwi staną otworem, mi chodzi wyłącznie o dostanie się dzięki niej do NPS żeby móc taniej i szybciej serwisować sprzęt, bo gwarancja mi się skończyła na większość rzeczy i takie cuś jak NPS bardzo by mi się przydało, szczególnie że chciałbym pojechać z torbą i skalibrować wszystko po sezonie, a w NPS zrobią to za grosze. Z tego co mi było wiadomo jak do tej pory właśnie posiadanie legitymacji prasowej jest wymagane do przystąpienia do NPS, jeśli tak nie jest i wystarczy zarejestrowana działalność to było by genialnie!

[dejote]

No tak jak jesteś sławny to mogą się kurzyć, ale jak chcesz wejść na imprezę i porobić dobre zdjęcia, a nie czaić się z ukrycia to może się pojawić problem. Albo musisz być z poczytnego medium, oczywiście akredytacja zdobyta odpowiednio wcześniej a jak powiesz, że jesteś freelancer i chcesz zdjęcia do swojej książki / bloga to się odbijesz od drzwi, no chyba, że przekażesz swoje fotki tak za wstępowe.

To nie jest tak do końca. Rzecznik prasowy, prezes czy członek jakiejś drużyny piłkarskiej to przecież też tylko człowiek. Wystarczy zadzwonić parę razy w sezonie, pogadać, wypytać co się dzieje - później sam zadzwoni i przypomni o wniosku akredytacyjnym. Tak dostałem się na przykład na walkę bokserską na którą nie udzielono mi akredytacji. Konkurencyjne medium, które było sponsorem imprezy nie zezwalało na wstęp innych gazet. Przed walką czatowałem na boksera na parkingu. Wysiadł, przywitałem się, życzyłem powodzenia i idąc obok niego przeszedłem przez ochronę. Tam dostałem plakietkę członka zespołu (skoro wszedłem z nim zagadany...) i jako jedyny dziennikarz z konkurencyjnego medium mogłem robić zdjęcia - byłem przecież z ekipy. Festiwale na które nie otrzymałem akredytacji? Luz, w większości przypadków znałem któryś z zespołów który tam gra i wchodziłem z nimi, jako ich fotograf. Jak nie znałem to dzwoniłem/pisałem do jednego z zespołem i już znałem. Kombinuj! Zdobywaj kontakty!

[dejote]

W przypadku starania sie o akredytacje zawsze trzeba zapoznac sie i podpisac regulamin imprezy. A tam m.in. mamy obostrzenia i kary za niewlasciwe zachowanie, typu kara pieniezna itd.

Czasami żyjąc dobrze z klubem pewne z tych obostrzeń przestają Cię dotyczyć... Ale trzeba uważać żeby nie popaść w kolejną przesadę - zbytne zaprzyjaźnienie się z ekipą sprawi że będą uważać Cię za „swojego” i mieć trochę wyższe wymagania. Swoją drogą - na przykład regulamin dostarczony do wniosku akredytacyjnego woodstocku jest niezgodny z prawem i należy go olać.

[niezarejestrowany]

Z tego co mi było wiadomo jak do tej pory właśnie posiadanie legitymacji prasowej jest wymagane do przystąpienia do NPS, jeśli tak nie jest i wystarczy zarejestrowana działalność to było by genialnie!

wystarczy zarejestrowana działalność gospodarczą związaną z fotografia oraz odpowiednia ilośc profesionalnego sprzetu foto

[Aeon88]

No to super, pozostaje mi tylko kupić jakieś tanie szkiełka od nikona żeby mieć sprzętowy limit, bo jakimś cudem pełnoklatkowego N28/1.8G i N85/1.8D nie uznają, i tylko 50tka z mojej stopy się zalicza.

[charlie_kr]

Niestety jeśli chodzi o wydarzenia sportowe na skalę krajową to z akredytacją wcale nie jest tak łatwo jak piszą koledzy.
Jeśli nie masz za plecami znanego/dużego medium to bardzo ciężko o wejściówke, chyba że masz porzadne znajomości.

[pacyf]

Niestety jeśli chodzi o wydarzenia sportowe na skalę krajową to z akredytacją wcale nie jest tak łatwo jak piszą koledzy.
Jeśli nie masz za plecami znanego/dużego medium to bardzo ciężko o wejściówke, chyba że masz porzadne znajomości.

i całe szczęście że tak jest bo coraz trudniej się pracuje w tym tłoku, nie wspominam o tym że zalew darmowych fotografii produkowanych przez ten "tłok" powoduje że wielu zawodowców pracujących w branzy od lat nie ma za co żyć, obecnie większość wydawców kieruje się jedną zasadą: "darmowe zawsze lepsze od płatnego"

eles