Szukaj
Dobre oświetlenie to koszt znikomy w stosunku do ceny zawodowego monitora. Da się wykpić kilkuset złotymi. Panel świetlówkowy z rastrem na sufit, do tego Philips Graphica 5300K i po krzyku. Kalibracja jest potrzebna, ale monitor stabilny i powtarzać trzeba bardzo rzadko. Poza tym ma własny czujnik do autokorekcji.
Zawodowo zdjęć nie robię już ze 25 lat, ale coś tam zostało. Teraz rozwiązuję problemy innych fotografów.
monitory.mastiff.pl - masz problem z kolorem, wal śmiało
Dokładnie - opadów mieniącego się śniegu też nie ma
O niebo lepiej - A-TW działał tylko w poziomie i dawał fioletową poświatę. Teraz jest coś jak S-PVA.
Pewnie, że się wyłącza - efekt jest słitaśny, ale pracować z tym by się za cholerę nie dało
Cena będzie niższa, ~5kpln - mojemu koledze udało się*wybłagać obniżkę Gorzej może być z dostępnością - do PL ściągnięto powietrzem na szybciora kilka sztuk z czego większość idzie na demo.
Jak na tak wszechmocny i dopracowany monitor cena jest atrakcyjna, spodziewam się że będzie to konkretny hicior. Testowałem go na kompletnych laikach i budził szacun nawet wśród daltonistów - o ile chirurgiczną precyzję i wierność są*w stanie docenić wyłącznie spece, to urokowi barytowej bieli, infernalnej czerni i trybu podbitego kontrastu "disko błysko" dają się uwieść nawet amatorzy.
Oświetlenie do pracy z obróbką fotografii potrzebne jest zawsze takie samo, niezależnie od monitora - tło wokół ekranu powinno mieć jaskrawość ok. 20% luminancji bieli monitora (czyli odpowiadać*50% szarości). Różnica jest tylko taka, że zwykły IPS ma brzydką czerń, która w ciemności nieładnie srebrzy pod kątem, więc aby wizualnie zniwelować ten efekt dobrze jest oglądać monitor w jaśniejszym otoczeniu.
Aktywacja pełnej, sprzętowej kalibracji wymaga dokupienia ColorNavigatora (~80 eurasków). Tu również zaserwowano niezłe spryciarstwo - monitor kalibrujemy raz przy pomocy ColorNavigatora i sensora referencyjnego, a następnie utrzymuje się w skalibrowanym stanie przy pomocy wysuwanego sensora korekcyjnego, który rekalibruje panel co 50h (lub rzadziej).
Nic z tych rzeczy - czerń jest czarna, bo jest czarna. Jak pokazywałem koledze poprawę porównując CX240 z SX2462W to też mnie podejrzewał o to, że przyciemniłem jaskrawość podświetlenia w CX-ie i go wkręcam
Ostatnio edytowane przez Psychotrop ; 09-09-2012 o 22:38
Co do ceny to też myślę że spadnie, wkońcu to dopiero premiera. Fajnie jak by zrobili taki 27" powyżej 6k pln (po obniżce jak emocje premierowe opadną), to by się go na raty wzięło, bo to już monitor na lata.
;]
Tam CX, CX, moim zdaniem trzeba zaczekać na CG i dopiero piać peany, bo w końcu to te same rozwiązania sprzętowe.
Medice, cura te ipsum.
czyli w porównaniu do np. Neca SV27, czerń w ciemniejszych warunkach będzie mniej świecić?
Ciekaw jestem ceny 27 Eizo, ciekaw też jestem czy korzystnie bym wymienił swój SV na cx?
Kurcze, te całe ochy i achy dają mi do myślenia, a właśnie się rozglądam za monitorem, tylko czy 24 cale to nie jest trochę przymało?
Zawsze można zostawić drugi monitor na pierdoły, wtedy 24-ka spokojnie wystarcza.
Monitor sam w sobie jest naprawdę wybitny - ostatnio w ramach eksperymentu postawiłem go w ciemności wraz z EIZO SX2462W (p-IPS) oraz EIZO CG241 (S-PVA), i skopał im dupale tak, że oczy bolały patrzeć. Ten monitor nie tylko łączy w sobie zalety matryc xVA i IPS, on jest od nich jeszcze lepszy...
Skontaktuj się z nami