W życiu nei słyszalem tylu bzdur na raz, co w wypowiedzi wyżej, Marcina_G. Na przykłąd, że VR obniża ostrość z znaczeniu rozdzielczości. VR nie ma nic do żadnej rozdzielczości! Rozdzielczość nawet nie drgnie o ułamek czy VR działa, czy nie... Drugi kwiatek: VR poprawia ostrość w porównaniu ze zdjęciem poruszonym. Co za bzdura! Ostrość i poruszenie, to są zupełnie, ale to zupełnei inne rzeczy. Dobry przykład to panoramowanie jadącego samochodu: powinien być ostry, i również zdjęcie powinno być poruszone, to znaczy tło rozmyte. Jak widać choćby po tym najprostszym przykładzie - ostrość i poruszenie to są dwie kompletnie różne rzeczy.
Twierdzenie ze VR poprawia ostrość jest mniej więcej tak prawdziwe, jak to, że poprawia makijaż modelce. Po prostu układ, poprzez wprowadzenie elementu bezwładnego jest mniej wrażliwy na drgania, więc pozwala robić zdjęcie mniej poruszone - i tyle. Nic więcej! Ostrość nie ma tu nic do gadania.
Oczywiście - jakby powiedzieli puryści - każdy układ, nawet najlepszy i najprostszy filtr wprowadzony dodatkowo, wprowadza tez dodatkowe zniekształcenia, wady, itp., ale wiadomo, że puryści zamiast robić zdjecia uwielbiają dyskutować na temat rozdzielczości obiektywów. W realnym świecie wystarczy po prostu przeczytać instrukcję ze zrozumieniem i włączac VR tam, gdzie się przydaje i gdzie nie ma ku temu wyraźnych przeciwwskazań.
Toto5 pyta, czy szybciej ustawi ostrość. Wyjdź Toto na powietrze i sprawdź! Przy okazji zobaczysz, że jak będzie jasno, to w ogóle VR będzie Ci niepotrzebny, więc lepiej go wyłączyć choćby dla zachowania prądu, który pobiera. Myśląc w ten sposób okaże się, że zamiast tzrymać VR cały czas włączony zaczniemy go w końcu używać tam, gdzie to się rzeczywiście przydaje - czyli go normalnie wyłączymy i będziemy włączać tylko okazyjnie - gdzie potrzeba wydłużyć czas naświetlania.
I do tego to służy.
Szukaj
Skontaktuj się z nami