Czas najwyższy - plener CZERWIEC 2012!

[darko]

Ja Ci dam wstępnie

Ja też chcę, dwa razy

[admin]

widzę że już zaczynamy klimat plenerowy

[Robert_P]

Na chwilę obecną jedyny wolny termin w czerwcu to 1-3 ale proszę dopisz nas do listy będziemy kombinować... chyba że będzie kolejna zmiana terminu

[admin]

Dopisałem Was ale wiecie że bardzo mi zależy na waszej obecności. Muszę też Grzesia i Jagienkę zmobilizować bo zamknęli się w tym Krakowie i milczą jak w grobowcu. Wróć, po prostu milczą

[Jagienka]

Muszę też Grzesia i Jagienkę zmobilizować bo zamknęli się w tym Krakowie i milczą jak w grobowcu. Wróć, po prostu milczą

muszę porozmawiać z Grzesiem i Kostkiem, choć ten drugi pewnie niewiele zrozumie, ale na pewno będzie piszczał jak usłyszy. Milczymy bo wykończyło nas ciągłe wykańczanie

[Robert_P]

Pojawił się konkurencyjny wyjazd TOSKANIA i jeśli uda nam się wszystko spiąć wybiorę niestety Toskanię

[Grzesiek_G]

Prosze nas wstepnie wpisac, z Kostkiem nie chcesz do nas przyjechac dzwonic tez Ci sie nie chce to sie spotkamy nad morzem. w sumie bliżej.

[downunder]

Kurcze ... akurat w takim terminie, a tak czekałem na ten plener.
Od grudnia planuję wyprawę do Toskanii i akurat tam będę od 1 do 10 czerwca.

No cóż będę jeszcze zaglądał, a nuż termin pleneru ulegnie zmianie.

[admin]

Nie chcę już manewrować z terminem bo rezerwują się dwa pensjonaty i trochę mi głupio zmieniać terminy. Mam nadzieję że Toskania będzie w innym terminie, jeśli nie to przykro mi bardzo Już uzupełniam listę. Co do Toskanii. Zdecydowanie pojechałbym ale we wrześniu. Mimo że dla części Włochów to jeszcze wakacje, to klimaty są wtedy fantastyczne. Gdyby tylko zdrowie mi pozwoliło...

Ps. Uzupełniam listę.

[admin]

nie chcesz do nas przyjechac dzwonic tez Ci sie nie chce to sie spotkamy nad morzem. w sumie bliżej.

Grzesio, wiesz że Was kochamy. Problem w tym że nie chcę Was zamęczać problemami. Z wielką radością byśmy was odwiedzili i wiesz o tym. U nas też drzwi otwarte. Tylko męczyć Was nie chcę telefonami bo wiecie jak to u mnie jest. I tak oduczyłem się marudzenia i udaję że wszystko jest ok