odkurzę temat
Ja zdecydowałem się na canona pixmę pro 100 ze Stanów.
dorwałem nowy egzemplarz po czerwcowej promocji. 65 dol bez atramentu, za to z papierem a3+ (50 arkuszy). Przesyłka to 120 dol., opłaty importowe 18. Z tego co piszą na ebay, jak zapłaciłem opłaty importowe to nie powinienem płacić vatu - bo on się zawiera w tych opłatach. Zobaczymy w najgorszym razie 23% będę musiał doliczyć. Tusze już zamówiłem w PL - 400 zł, No i zamówiłem tusze do zalewania - Precision color, cena za zestaw startowy ( 8x110 ml, resetter, nakrętki na butelki, ze strzykawkami, klipsy i zatyczki i czysty kartridż na żółty tusz) razem z transportem do pl to 135 dol. (Kolejne tusze (8x110 ml) to tylko 66 dol. z przesyłką). czyli za 1450 zł mam drukarkę a3+ 8x120 ml tuszu i 50 arkuszy papieru a3+ sg 201. Ponoć tuszy z PC w zasadzie nie trzeba profilować,można je stosować obok OEM-owskich, w razie czego na ich stronie internetowej są profile (nawet pod papiery epsona).
Konkluzja jest taka, że wyszło trochę drożej niż l800 ale za to w mojej ocenie dużo więcej i lepiej. Szczególnie cz-b wydruki powinny być bardziej neutralne. Chodzą słuchy, że głowice termiczne canona są bardziej odporne na przytykanie a poza tym można je samodzielnie wymieniać i z tego co się orientowałem na ebay to nie są jakieś kosmicznie drogie. zalewanie kartridży bezpośrednio z butelek ze strzykawkami też jest w opinii internetu wygodne.
Ok, wiem, że to barwnik ale: drukuję dla siebie, małe zdjęcia i tak w większości trafiają do albumu, a to co trafi na ścianę będzie za szybą a po kilku latach i tak będę sobie mógł wydrukować jeszcze raz w przypadku gdyby coś miało wyblaknąć .
Mam tylko nadzieję, że ta drukarka to nie kupa cegieł i sprzedawca jest uczciwy.
Wszystko ma być u mnie pod koniec sierpnia. Jakby ktoś był ciekawy opinii to się polecam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami