Ja myślę, że Tomek najzwyczajniej w świecie nie wie co to są cztery kropki, W języku polskim taki znak formalnie nie występuje ale myślę, że możemy tu zastosować zasadę "licentia poetica", która pozwala uznać ten twór za wielokropek z kropką kończącą zdanie czyli wielokropek ostateczny. Można to też zobrazować przykładem, w którym w jakiejś kwestii mamy twarde, zdecydowane i nieustępliwe "być może". Jeżeli jednak ostateczny, to ostateczny i już więcej od Wojtka się nie dowiemy, co pozwala wysnuć konkluzję, że F100 jest po to, żeby fotografować piegowate modelki.
Szukaj
Skontaktuj się z nami