Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17
  1. #1

    Domyślnie Zamienniki (baterie, gripy,ładowarki) a ACTA?

    Witam,
    Tak się zastanawiam, czy w z związku z ACTA nie znikną z rynku tańsze opcje zasilania do naszych aparatów. Jakoś kupno gripa odkładałem w czasie, ale być może trzeba będzie wydać kilka złotych, bo za kilka miesięcy okaże się, że w zwiazku z ACTA znikną z rynku zamienniki gripów, akumulatorów czy ładowareki i pozostaną tylko oryginalne części NIKONa.
    Z drugiej strony czy użytkownik zamiennika, nie bedzie też narażony na kary w związku z kupnem tańszych zamienników i zakupiony zamiennik(podróba) nie zostanie skonfiskowany -> np podczas kontroli granicznej?

  2. #2

    Domyślnie

    Podejrzewam że w tej chwili nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

  3. #3

  4. #4

    Domyślnie

    Teoretycznie wyobrażam sobie sytuację gdy zamiennik, nie będący podróbką, może naruszać szeroko pojętą opatentowaną technologie. Chociaż rzeczywiście jak napisał Celeborn, kto to może wiedzieć.
    Aparaty, szkła i ja

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marcinc Zobacz posta
    Zamienniki to nie podróbki.
    niestety nie masz racji - podobnie jak generyki w zakresie leków tak samo zamienniki w przypadku tonerów, akumulatorów, części samochodowych mają bardzo dużą szansę zniknąć

    skoro nawet samsung galaxy jest uznawany przez sądy za "podróbkę" ajfona - nie ma się co obawiać - będzie na pewno kolorowo (co najwyżej kolorki przez kraty będziemy oglądali)
    szkoda, że to już nie to samo forum...

  6. #6

    Domyślnie

    Ta paranoja wokół acta zaczyna mnie przerażać, opanujcie się ludzie.
    Czy kupując aparat podpisywałeś umowę, że nie będziesz korzystał z akcesoriów firm trzecich? Ja nic takiego sobie nie przypominam. Aparat to twoja własność, robisz z nim co chcesz. Jak chcesz wymontować z niego filtr AA, to to robisz, jak chcesz włożyć baterię firmy innej niż Nikon, to wkładasz, jak chcesz go rozwalić młotkiem, to też twoja sprawa.

    Kupujesz przecież legalnie, w sklepie, nie na żadnym czarnym rynku, firmowy produkt. Prawo patentowe nie ma tu nic do rzeczy. W kwestii Nikona leży bronienie swoich patentów, a w kwestii firm trzecich, respektowanie ich. Na przykładzie Samsunga - jeśli kupiłeś Galaxy S przed zakazem sądowym jego sprzedaży w danym kraju - nikt nie ma prawa ci go zabrać ani wyciągać jakichś konsekwencji, prawo nie działa wstecz. Jest to twoja własność, kupiona legalnie i możesz z niej normalnie korzystać.

    Pomijam już absurdalne pytanie o patent na baterie - tak, pewnie taki patent jest. Taki patent jest też na bagnet F i mocowanie obiektywów do tego bagnetu. I mimo tego mamy w sklepach obiektywy Sigmy i Tokiny do Nikonów. Czemu więc nie mielibyśmy mieć gripów Alpha?
    to be a rock and not to roll

  7. #7
    Iwek_22
    Gość

    Domyślnie

    Posuwamy się do absurdów...
    Czy jest "patent" na fotografię cyfrową?, no bo kiedyś ktoś to wymyślił?
    Tak samo na spinacze, zszywacze i inne segregatory?

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez drdln Zobacz posta
    Ta paranoja wokół acta zaczyna mnie przerażać, opanujcie się ludzie.
    Czy kupując aparat podpisywałeś umowę, że nie będziesz korzystał z akcesoriów firm trzecich? Ja nic takiego sobie nie przypominam. Aparat to twoja własność, robisz z nim co chcesz. Jak chcesz wymontować z niego filtr AA, to to robisz, jak chcesz włożyć baterię firmy innej niż Nikon, to wkładasz, jak chcesz go rozwalić młotkiem, to też twoja sprawa.
    Tak? To czemu tracisz gwarancję jak użyjesz zamiennika akumulatora/ zamiennika gripa i posypie się aparat? Dlaczego tracisz gwarancję na drukarkę jak użyjesz zamienników atramentów i w serwisie to wykryją (choćby po resztkach atramentu gdzieś na dyszach). Jasne, że możesz z aparatem wszystko - nawet młotkiem go rozbić, ale nie o to chyba chodzi.

    Kupujesz przecież legalnie, w sklepie, nie na żadnym czarnym rynku, firmowy produkt. Prawo patentowe nie ma tu nic do rzeczy.
    No właśnie, kupujac w sklepie płytę z muzyką, z filmem czy z programem też kupuję legalnie. Tylko wówczas okazuje się, że wbrew pozorom wcale nie kupuję produktu tylko licencję na określone wykorzystanie.

    W kwestii Nikona leży bronienie swoich patentów, a w kwestii firm trzecich, respektowanie ich. Na przykładzie Samsunga - jeśli kupiłeś Galaxy S przed zakazem sądowym jego sprzedaży w danym kraju - nikt nie ma prawa ci go zabrać ani wyciągać jakichś konsekwencji, prawo nie działa wstecz. Jest to twoja własność, kupiona legalnie i możesz z niej normalnie korzystać.
    Prawo czasami wbrew swoim zasadom działa wstecz (potwierdzisz jak trafisz na urzędnika bez rozumu, za to z paragrafami miedzy uszami). Najpierw dostaniesz po tyłku, a potem co najwyżej wygrasz batalię sądową po 5-10 latach. Tylko np. domu czy firmy to Ci nie zwróci. Ale nie o tym mowa...

    Kupiłem legalnie Galaxy, wraz z możliwością aktualizacji, otrzymywania poprawek itd. I teraz jesli po wyroku sądowym okaże się, że a) nie można sprzedawać galaxy, b) nie można go rozwijać bo stanowi to naruszenie patentów, c) nie można go nawet aktualizować to jednak prawo zadziała wstecz. Będę miał produkt, który nie będzie aktualizowany wbrew temu co zostało obiecane w trakcie kupowania. I w dodatku nie mogę tego reklamować jako niezgodności z umową. A między innymi o to dalej walczy kochane jabłuszko.


    @Iwek
    Patent na fotografię cyfrową nie istnieje samodzielnie raczej (na poszczególne elementy jak np. matryca CCD, CMOS, przetworniki, rozwiązania itd). Patenty na spinacze, zszywacze, segregatory dawno wygasły (o ile ktoś w mrokach dziejów byl na tyle głupi, żeby to patentować). Chociaż akurat określone rozwiązania w segregatorach (zapięcia) były swego czasu ładnie tłoczone jako opatentowane (Herlitz, 3M).



    Ogólnie całe prawo patentowe w formie obecnej jest do d... Bowiem tworząc cokolwiek korzystamy z wiedzy poprzedników (choćby z tam trywialnej jak podstawy matematyki, podstawy fizyki), zatem nasz twór jest tylko pochodną ich wiedzy. Twórca powiedzmy akumulatora X korzysta z rozwiązań poprzednich akumulatorów łącznie z ogniwami galwanicznymi sprzed tysięcy lat. Ciekawe co by było, gdyby ktoś to opatentował wówczas i zabronił przekształcać, modyfikować i rozwijać technologię. To takie trochę śmieszne, trochę smutne wtrącenie.
    szkoda, że to już nie to samo forum...

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Erie Zobacz posta
    Tak? To czemu tracisz gwarancję jak użyjesz zamiennika akumulatora/ zamiennika gripa i posypie się aparat?
    Gdzie jest taki zapis? Nie słyszałem o takich przypadkach. Nikon co najwyżej może sugerować korzystanie z oryginalnych aku własnej produkcji. Jak wiadomo, zamienniki lubią się wysypać, ale niektórzy świadomie je wybiorą, bo są po prostu tańsze.

    Cytat Zamieszczone przez Erie Zobacz posta
    No właśnie, kupujac w sklepie płytę z muzyką, z filmem czy z programem też kupuję legalnie. Tylko wówczas okazuje się, że wbrew pozorom wcale nie kupuję produktu tylko licencję na określone wykorzystanie.
    Dobrze, ale jak to się ma do aparatów i aku? Kupując aparat, kupujesz PRZEDMIOT, nie żadną licencję. Możesz go wykorzystywać jak chcesz, pokazywać komu chcesz, ba, nawet wykorzystywać do celów komercyjnych.
    to be a rock and not to roll

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez drdln Zobacz posta
    Gdzie jest taki zapis? Nie słyszałem o takich przypadkach. Nikon co najwyżej może sugerować korzystanie z oryginalnych aku własnej produkcji. Jak wiadomo, zamienniki lubią się wysypać, ale niektórzy świadomie je wybiorą, bo są po prostu tańsze.
    powiedz to tym, którym zamiennik spowodował uszkodzenie aparatu - z definicji uznawane jest to za uszkodzenie z winy uzytkownika i w teorii mogę to jeszcze zrozumieć, ale np. odmowy naprawy gwarancyjnej aparatu Nikona wysłanego na gwarancję z włożonym do środka zamiennikiem już nie

    Dobrze, ale jak to się ma do aparatów i aku? Kupując aparat, kupujesz PRZEDMIOT, nie żadną licencję. Możesz go wykorzystywać jak chcesz, pokazywać komu chcesz, ba, nawet wykorzystywać do celów komercyjnych.
    chodziło o pokazanie, że legalność nie ma nic do tego co potem się dzieje - notabene kupując w sklepie płytę też kupujesz przedmiot (kiedyś nawet zmieniono przez to klasyfikację podatkową programów bo miały wcześniej 0% VAT a teraz mają 23%), tylko jak chcesz skorzystać z przysługującego Ci prawa do reklamacji przedmiotu to nagle się okazuje że kupiłeś niematerialną licencję - jakoś praktycznie nikt z producentów nie kwapi się do wymiany uszkodzonych w trakcie użytkowania płyt z muzyką, czy z programami
    szkoda, że to już nie to samo forum...

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •