To i ja się "pochwalę" swoim zawsze chętnym towarzyszem wycieczek, szczególnie pieszych
Owczarek niemiecki wabi się Elmo, zdjęcie portretowe
I pupil mojej żony wg mnie "szczekający kot" Sznaucer miniaturka wabi się Figa:
P.S."
hydra_nt współczuje, miałem już kiedyś podobną sytuację na własnym ogrodzie... debil tłumaczył się słowami "myślałem, że wstanie..i zdarzy" a to była stara już suczka i zasłużyła na jak najlepsze zakończenie żywota. Nóż się w kieszeni rozkłada.
Szukaj
Skontaktuj się z nami