bardzo dobre są garminy ale to wydatek 3 tys. zresztą tutaj masz spory wybór: https://www.obroza-elektryczna.pl/obroze-gps-dla-psow/ Trzeba zwracać uwagę z jakiej technologii korzysta obroża, jaki jest zasięg. W tych tańszych sygnał może być zaburzany przez sieci elektryczne. Innym rozwiązaniem są szelki zabudowane ze smartphonem/smartwatchem dla dziecka
Natomiast ja bym w takim przypadku proponował odrazu pracować nad relacją Ty<-->pies i spuszczać psa na wybiegach, ogrodzonych posesjach i cwiczyć przywołanie, zaufanie. Zweryfikować czy pies ma jakieś lęki i je wtedy wyleczyć. Samo spuszczenie psa na otwartym terenie może być dla niego szokiem i mało przyjemne.
Szukaj
Odpowiedz z cytatem
Zamieszczone przez MR
, czekaliśmy na przyjazd pani doktor jednak Mikuś postanowił rozegrać to po swojemu. W ciągu 2 tygodni mięsak histiocytarny zamienił mojego młodego, wesołego, pełnego energii flacika w cień psa. Od operacji usunięcia śledziony (4.09) do nadejścia wyników histopatologii (12.09) uczepiłyśmy się nadziei, że do Miki wreszcie uśmiechnie się szczęście i wbrew statystykom guz okaże się niezłośliwy. We środę cała nadzieja prysła, mięsak w postaci rozsianej bez jakiejkolwiek szansy na ratunek, wyrok śmierci dla mojego dzielnego chłopca. Tego samego dnia "mentalny brat" - niufek Agent oddał krew żeby ratować kumpla, mieliśmy nadzieję że Mikuś w jako takiej kondycji dotrwa do poniedziałkowego powrotu doktora Rafała, którego znał od szczeniaka. W piątek z Żarek przyjechały 3 wspaniałe dziewczyny: Frania (ukochana Miki), Mania i Jagoda, dziewczyny oddały krew żeby kupić Mikusiowi dodatkowe 2-3 dni. Jednak wyniki morfologii i coraz gorsze samopoczucie Miki sprawiły, że zrezygnowałam z ostatniej planowanej transfuzji - choć zrozpaczone serce chciałoby zatrzymać ukochanego przyjaciela na zawsze nie mogłam pozwolić żeby dłużej cierpiał 
Skontaktuj się z nami