No, takie fora... i krew sie czasem przeleje w obronie "najlepszego" systemu
PS. Dla mnie Fuji jest najlepsze, bo tylko Fuji mam
X-E1 + XF56/1.2 @1.2
Szukaj
No, takie fora... i krew sie czasem przeleje w obronie "najlepszego" systemu
PS. Dla mnie Fuji jest najlepsze, bo tylko Fuji mam
X-E1 + XF56/1.2 @1.2
Ostatnio edytowane przez Witek.K ; 27-04-2016 o 17:24
Hobby polega na tym, by przy maksymalnych nakładach osiągnąć minimalny efekt.
@kkokosz, 3 to HDR czy z RAWa?
Wczoraj byłem na macaniu X-T1 Nietety, panowie nie mieli naładowanego akumulatora i nie miałem możliwości spojrzeć w chwalony tutaj wizjer, czego żałuję. W ręce leży dużo lepiej niż X-T10 i X-E2. Podpięty był 16-55/2.8 - ależ kloc! Na zdjęciach wygląda na mniejszy, o wadzę takiego zestawy nie wspomnę. Ale z 18-55/2.8-4 już było bardzo przyjemnie Obok stały FF C i N. Kusi, kusi.
Ech...
Zacznę od początku, napiszę bardzo obszernie, możliwie jasno i po raz ostatni. Litery na ekranie są bardzo wyraźne, przeczytaj je sobie na spokojnie, złóż w słowa, słowa w zdania, a zdania w obraz całości. Co ważniejsze rzeczy pogrubię, żeby nie umknęły.
Mullins w opisie 56mm 1.2 użył sformułowania "a like for like", (co mój Cambridge Dictionary który mam pod ręką tłumaczy jako "used for describing something of the same value, quality", czyli "używana dla opisania czego o tej samej wartości, jakości"), a motoko to zakwestionował/podważył.
Ja nigdzie nie twierdzę, że oba te obiektywy są identyczne pod wszystkimi względami. Napisałem:
(pogrubiłem dodatkowo fragment, który jest clue)
Mullinsa śledzę od roku, odkąd sam mam Fuji, mam na jego temat wyrobione zdanie, rozumiem jego motywy transferu z Canona do Fuji, poznałem jego ocenę plusów systemu Fuji jako całości, jego minusów, oraz subiektywną ocenę stopnia zastępowalności systemu Canona przez system Fuji w jego codziennej pracy. I moja powyższa wypowiedź odzwierciedla to wszystko - jest skróconym, uogólnionym przedstawieniem jego racji, być może niezrozumiałym dla kogoś kto nie czyta jego wpisów i nie widział jego zdjęć na przestrzeni roku. Ad rem: moje zdanie jest takie, że ktoś kto zrobił tysiące kadrów Canonem 85mm 1.2 L a potem Fujinonem 56mm 1.2 R jest uprawniony do subiektywnej oceny że są "a like for like". I to jest stwierdzenie natury ogólnej, o podobieństwie procesów fotografowania tym i tym.
Następnie Ty zacytowałeś mój wpis, zupełnie nie odnosząc się do jego treści, tylko stosując nieadekwatną hiperbolę (która sama z siebie jest pewnie słuszna, z fizycznego punktu widzenia).
Ponieważ pytasz o to później, to już tłumaczę nieadekwatność tej hiperboli: Mullins nie fotografuje w Fuji żadnymi obiektywami powyżej 90mm (o których bym wiedział) i nie porównuje ich z Canonami i Nikkorami za dwadzieścia tysięcy złociszy. Pisze czym fotografuje, czym fotografował i odnosi się tylko do tego. Łapiesz? On pisze o praktyce i swoich wrażeniach z użytkowania systemu Fuji który posiada, Ty wprowadzasz teoretyczną hiperbolę nie mającą odzwierciedlenia w dyskutowanym wpisie i na jej podstawie autorytatywnie oceniasz że wiarygodność autora jest zerowa.
Stąd moja odpowiedź:
Pytanie jest postawione nie bez kozery. Zastanówmy się chwilę na tym, gdzie jesteśmy... Dokładnie! W wątku dla użytkowników systemu Fuji Wyobraź sobie, że jestem jednym z nich i jestem ciekawy informacji/opisów/wrażeń innych użytkowników systemu Fuji - i tych znanych, i tych nieznanych, i tych fotografujących śluby, i tych fotografujących psy. I w tym celu odwiedzam ten wątek, pytam, komentuję i wklejam linki na jakie się natkę w "fujowej" części internetu. Im ktoś ma większą praktyczną styczność z systemem, tym jego opinia jest dla mnie cenniejsza, im mniejszą - no cóż, dopowiedz sobie sam.
Daleki jestem od odmawiania nie-użytkownikom prawa do komentowania, jakiejś cenzury opartej na kryterium sprzętowym etc. Sam w życiu stosuję maksymę dr House'a "Nie muszę jechać do Detroit, żeby wiedzieć że tam śmierdzi". Ale jednocześnie nie jeżdżę tam, by edukować autochtonów o tym fakcie, w trosce o ich nosy. Mogę też żyć spokojnie z wiedzą, że są ludzie którzy tam jeżdżą by sobie powdychać.
Jedźmy dalej, do poniższego już się odniosłem:
A co do tego:
No to mnie na przykład śmieszy komentowanie czyichś wrażeń z długookresowego użytkowania sprzętu A i B (zwłaszcza tych natury ogólnej, o podobieństwie procesów fotografowania tym i tym), za pomocą teoretycznych ram, matematycznych tabelek, procencików, wykresików i tym podobnych rzeczy leżących u podłoża postawy "że nie da się, bo nie i <xxxx>, to jest śmieszne, tego robić nie można, tego udowodnić się nie da i nie ma co porównywać, A pozostanie A i nie będzie B" w wątku dla użytkowników systemu, którzy sami sobie mogą porównać tabelki i wykresiki w internecie, a tutaj ciekawi są właśnie opisów wrażeń (wystarczy pobieżna lektura wątku, żeby widzieć jakie pytania padają, a jakie nie). I do tego przez ludzi niezainteresowanych fotografowaniem tym systemem (nie: nie-użytkowników, tylko nigdy-użytkowników, rozumiesz różnicę?).
To musi wystarczyć, bo jest 18:04, co oznacza że jestem już o cztery minuty spóźniony. Jeśli na podstawie ww. nie zrozumiesz dlaczego pisałem o różnych poziomach, to mogę tylko powtórzyć: "nadal się nie rozumiemy, ale naprawdę próbowałem".
PS. Wątek przytoczony przez tomek67 pięknie pokazuje jaki finał zawsze i wszędzie mają dyskusje na forach sprzętowych. Chodzi mi naturalnie o wieńczący go post admina: "This thread has been closed for taking up too much moderator time/energy deleting personal insults, replies to such insults, etc. "
Niemalże identyczne zdanie padło wczoraj z mojej klawiatury w kierunku znajomego, który mocno testuje xpro2. Miałem większość stałek z Fuji, oko cieszyły diabelnie, ale po powrocie do dslr (choć szczątki systemu Fuji zostały) i po ograniczeniu sprzętu do 3 (!!) obiektywów - łącznie w obu systemach, nagle mam co wrzucać na papier. Może kadry bardziej przemyślane, wyczekane na odpowiednią chwilę. Teraz mam 12mm do Fuji i 35/50 do FX i jest doskonale.
BTW, znajomek wspomina, że af w pro2 gniecie ten w T1. A T1 też ma.
Nieco więcej: http://konradlesniak.pl/
Bezlusterkowce (nie tylko Fuji) mają na chwilę obecną kilka wad które sprawiały, że po kilku miesiącach od zakupu coś zaczynało mnie "uwierać" i kończyłem z powrotem z dslr.
Mam lustro, trzy szkła szkła stare jak świat i... dalej wątek o Fuji jest jednym z niewielu które śledzę. Może za kilka lat się skuszę, jeśli tylko rozwój pójdzie w interesującą mnie stronę.
FujiLove again and again...
Skontaktuj się z nami