Od zoomów zaczęła się moja przygoda z foto i choć był dosyć znaczący epizod stałek, cały okres analogowy i NEX do połowy 2016, to jednak wygoda jest wygodą. Jak już stwierdziłem, że jednak zoomem będzie lepiej to kupiłem jedyny sensowny obiektyw w systemie. 10-18 to w zasadzie nowy nabytek, ledwie drugi raz na spacer wyprowadzony.
Choć nadal stałki sprawdzają się na rowerze - naleśniki systemowe ze względu na rozmiar i do ludzi ze względu na szybsze ogarnięcie kadru. Zoomem się kombinuje chwilę, stałka to w zasadzie point&shoot.
Co do wątku, to chyba faktycznie wszyscy mają już A7 lub Fuja.
Pewna czadowa biblioteka w największym w Europie slowcity.
Szukaj
Skontaktuj się z nami