Nikon FE2

[tauzen79]

Witam wszystkich NIKONIARZY!
Piszę bo może ktoś mógłby mi pomóc.Trzy miesiące temu zakupiłem swoją pierwszą lustrzankę ANALOGOWĄ NIKON FE2, moje szczęście nie trwało długo ponieważ aparat wypadł mi z ręki i uderzył o beton górną częścią (kominem z gorącą stopką) w serwisie w Krakowie na ul. Czapskich pan powiedział mi, że pękła płytka ceramiczna umieszczona w tym właśnie miejscu czy ktoś może zna serwis który mógłby zreanimować mój aparat lub posiada jakiegoś dawcę organów?? proszę pomóżcie...

[Skibek]

Witam wszystkich NIKONIARZY!
Piszę bo może ktoś mógłby mi pomóc.Trzy miesiące temu zakupiłem swoją pierwszą lustrzankę ANALOGOWĄ NIKON FE2, moje szczęście nie trwało długo ponieważ aparat wypadł mi z ręki i uderzył o beton górną częścią (kominem z gorącą stopką) w serwisie w Krakowie na ul. Czapskich pan powiedział mi, że pękła płytka ceramiczna umieszczona w tym właśnie miejscu czy ktoś może zna serwis który mógłby zreanimować mój aparat lub posiada jakiegoś dawcę organów?? proszę pomóżcie...

Ja znam...
Alegroch.pl.
To jest tak tani i tak stary aparat, że bardziej się opłaca kupić "nowy" (w sensie "inny") niż go naprawiać. Takich części się już nie magazynuje (chyba, że w Japonii), a zamienników raczej nie ma.
Chyba, że na tyle się z nim zdążyłeś zżyć, że koniecznie chcesz go naprawiać. Wiadomo, sentyment wart jest każdych pieniędzy
No i FE2 nie ma chyba "komina" Pewnie o obudowę zwierciadła pentagonalnego Ci chodziło.

[tauzen79]

Dzięki wielkie łudziłem się że może coś się da zrobic..

[zdyboo]

Jeśli wiesz dokładnie o jaką cześć chodzi, to poszukaj może w tym sklepie. Mają sporo części, głównie nowych do starych Nikonów.

[ulv]

Skibek. Ty chyba, bez obrazy, ale FE2 z jakimś innym korpusem pomyliłeś FE2 nie ma pentaluster a całkiem jasny pentapryzmat (moje D200 ze wstydu chowa się w kącie) i cenę za sam korpus ma całkiem solidną jak na takiego staruszka (ciężko dostać przeciętną sztukę za mniej niż 100 funciaków, a to tyle co F90 z 50AF lub używane d40 z kitem). Przy okazji jest to sprzęt nie do zajechania praktycznie (podobnie jak jego kuzyni FM, FE, FM2, FM3a). Sądzę, że współczesne cyfry od dawna będą na złomowisku, a te stare aparaty dalej będą robiły zdjęcia dostarczając swoim właścicielom dużo radości...

P.S.
Zaproponowałbym poszukanie jakiegoś trupka na ebayu, ale nie jest łatwo dostać dawcę, bo raczej rzadko coś się poważniej w nich psuje.

[tauzen79]

dzięki za słowa otuchy cały czas szukam a jeśli nie znajdę kupię inny fe2 i będę miał dawcę organów