Close

Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3
  1. #1

    Domyślnie Odzyskanie zdjec

    Witam Was.

    Pisze z prosba o rozwiazanie problemu. Otoz moja syn mojej znajomej zostal sfotografowany przez jakiegos fotografa podczas imprezy za zgoda matki w zamian za zdjecia. Moja znajoma wysylala maile z prosba o przeslanie zdjec jej synka. Fotograf umywa sie od tego tzn nie odpisuje. Co ona ma zrobic by w koncu otrzymac zdjecia? Jest jakis sposob?

  2. #2

    Domyślnie

    ...jesli nie będzie chciał dać zdjęć - po mojemu - nic nie da się zrobić. umowy nie było, a ustna będzie za słaba - no chyba że są świadkowie jej zawarcia, ale słabo to widzę nawet wtedy..., ale nie o tym.
    możesz co najwyżej nasłać w akcie zemsty na niego skarbówkę
    żart. kiepski.
    dość kiepski.

    bardziej jednak prawdopodobne, że po prostu zrobił gniota, którego się wstydzi, ale wtedy nie ma czego żałować
    no może zmarnowanych okazji na dobrą fotę.
    ...albo jest zawalony robotą i jakieś pstryki wypadają na dalszy plan
    zwierciadlanki: D800 D750 D3 D300 F65
    nikkory: 14-24/2.8 20/2.8 28/2.8 50/1.8 70-200/2.8 VR
    manual: zenitar 16/2.8 fish, helios 44/2
    SB900 frotto cokin lowepro epson L800

  3. #3

    Domyślnie

    Jeżeli fotograf nie chce wysłać zdjęć, to można spróbować go nakłonić. Ale należy pamiętać, o tym, że ma prawo do dysponowania własnymi utworami, w szczególności do stwierdzenia, że zdjęcia się nie nadają do publikacji, ani udostępnienia. Takie ustne ustalenia można domyślnie uznać za stwierdzenie, że wyśle *dobre* zdjęcia. Zatem może nie mieć żadnych. Natomiast brak odzewu to jest coś czego ja osobiście nie lubię. Mogą być tego jedank na tyle różne przyczyny, że nie wyciągałbym pochopnych wniosków. Najbanalniejsza to to, że mejle lądują w katalogu spamu i ich nikt nie czyta. Inna to taka, że fotograf ma wakacje. Itp. itd. Zatem uzbroiłbym się w cierpliwość. I szukał ewentualnie innych metod kontaktu.
    Jeżeli stwierdzone zostanie ponad wszelką wątpliwość, że fotograf zachowuje się po prostu chamsko i chowa głowę w piasek, można zawsze go poinformować, że się sprawę nagłośni. Na forum fotograficznym na przykład. To jednak może być prawnie niebezpiecznie, gdyż bez konkretnych dowodów, może być podstawą do uznania za działanie na jego szkodę, pomówienie, szkalowanie itp. Zatem to bym odradzał.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •