Krychuś, jak to mówią, "Są ludzie, taborety, stołki i parapety..." Ty trafiłaś na parapeta...
Szukaj
Krychuś, jak to mówią, "Są ludzie, taborety, stołki i parapety..." Ty trafiłaś na parapeta...
Jest mi przykro, bo z autorem tego tekstu dobrze żyłam, ale on w ogóle nie rozumie o co mi poszło.
No i mi po prostu po ludzku przykro.
Tu nie chodzi o pieniądze, ja ich nie chcę przecież.
Ale w sumie po co mi tacy znajomi co wszystko przeliczają na pieniądze?
Więc i przykro nie powinno mi być.
Kiedyś lokalna gazeta skopiowała moje zdjęcie z strony klubowej. Opublikowała w internecie z swoim znakiem wodnym zauważyłem to dopiero po kilku miesiącach. Oczywiście poszły maile z prosbami o usuniecie niestety fotki dalej są na ich stronie. Odpuściłem sobie bo szkoda sobie robić wrogów.
Ja od nich nie zamierzam pożyczać a tak dla podglądu
oryginalne: https://picasaweb.google.com/bkslada...82293472722450
gazetowe: http://www.gazetabilgoraj.pl/wiadomo...3-3495-001.jpg
Ostatnio edytowane przez Peran ; 01-08-2011 o 13:10
A mi jest przykro jak pierun, ale nie żałuję.
Raptem swoje nazwisko chciałam i to małym drukiem.
Ja żeby uniknąć takich sytuacji zacząłem dodawać znak wodny z moim imieniem i adresem stronki klubowej.
Żadnych skrupułów! Oni nie mają, aby kraść, to my też nie możemy mieć walcząc o swoje.
Kobieta z Sonnarem też może
Czy jeśli Ty "pożyczyłbyś" od gazety zdjęcie na swoją stronę, to czy redakcja też przeszłaby nad tym do porządku dziennego?
Chodzi o zasadę. Złodziejstwo i cwaniactwo należy tępić za wszelką cenę, nie ważne, kto ukradł.
PS podobno amatorzy (nie sprzedający zdjęć) raczej nie mają szans na wyciągnięcie pieniędzy. Ale, jeżeli w pozwie napisze się, że pieniądze pójdą na np. schronisko dla zwierząt, to sądy przychylniej patrzą. Bo nie chodzi o wyrwanie kasy, tylko o ukaranie sprawcy.
Ostatnio edytowane przez miron19j ; 01-08-2011 o 13:06
Skontaktuj się z nami