Close

Strona 51 z 1938 PierwszyPierwszy ... 414950515253611011515511051 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 501 do 510 z 19376

Wątek: Humor

  1. #501

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piom Zobacz posta
    Ja jestem pełen podziwu, a jak to zdjęcie w przykładzie nadaje się do dowodu to ja jestem święty Ignacy
    tak ? , to zobaczcie to :
    http://www.joemonster.org/art/7926/H...ewnego-zdjecia

  2. #502

    Domyślnie

    Reklamacja wózka naszej klientki. Dodam, że wózek był u nas kupiony, ale nie jesteśmy producentem.

    Wózek kupiłam w miesiącu lutym t.m. W tym czasie już raz go reklamowałam. Użytkujemy go bardzo mało, a mimo to wciąż jakieś uszczerbki. Nie chcę go sama naprawiać, gdyż od tego jest wasza firma-producent. Wózek był stosunkowo drogi, a mino to nie spełnia oczekiwań. Na dzień dzisiejszy w domu mam wózek (złom) który kosztował 600zł a pożyczam od koleżanki wózek który kupił w komisie za 100zł, sami państwo zobaczcie jakie porównanie. Boję się prać wózka, mam problemy z rozłożeniem go i ciężko mi się go pcha. Na dzień dzisiejszy proszę o nowy wózek lub zwrot kosztów. I jeszcze dodam, że zrobię waszej firmie świetną "reklamę" w gazecie dla przyszłych mam aby nie kupowały wózków waszej firmy.
    Fujifilm X-E3 23/2

  3. #503

    Domyślnie

    Rozmowa Wnuczka z Babcia.
    Wnuczek : Babciu , widzialas moze moje tabletki ?
    Babcia : Jakie tabletki ?
    Wnuczek : takie z napisem LSD ...
    Babcia : Pieprzyc tabletki , widziales tego smoka w kuchni ?

  4. #504

    Domyślnie

    Idą wybory. Trzeba uratować ten kraj!
    Dlatego powstała akcja "Schowaj Babci Dowód".
    Podaj dalej, to nie jest łańcuszek, tylko sposób ratowania tego państwa!
    Krzysztof Paszkiewicz

  5. #505

    Domyślnie

    Szanowny panie,
    Hcialabym zlorzyc podanie o prace jako sekretarka Ogloszenie to zauwarzylam w gazecie.

    Potrafiem szybko pisac na maszynie jednym palcem i potrafiem nawet trohe liczyc. Mysle ze potrafiem dobrze odbierac telefony i dobrze obhodze sie z ludzmi. Ludzie tez dobze reagujam na moj widok. Szukam pracy jako sekretarka, ale nie musi byc to praca zbyt skomplikowana i za trodna.

    Ja wiem ze moja pisowania nie jest zbyt dobra, ale w pracy potrafie durzo spraw sama zalatwic i rozwiazac. Wynagrodzenia jest mi jeszcze nieznane, ale o tym morzemy jeszcze porozmawiac pozniej, pan morze wtedy rownierz wyrazic opinie na temat moih umiejentnosci. Mogem zaczalc od razu. Z gory dziekujem za pana reakcje i odpowiedz.

    Mam nadzieje ze jestem dobra kandydatka.
    Z podrowieniami,
    marzena

    PS : Poniewarz moje Cuuurikuluum Vithee jest trohe za krutkie wysylam zdjecie z mojej popzedniej pracy.





    Reakcja pracodawcy:
    Moja droga przyjaciółko Marzeno, Zostałaś zatrudniona, wszystko w porządku. Posiadamy w komputerze kontrolę błędów!!!
    szkoda, że to już nie to samo forum...

  6. #506

    Domyślnie

    Ja pierwszy raz w tym wątku - krótko, bo nie lubię zanudzać.

    Co jest najważniejsze w pozycji "od tyłu"?
    ...
    ...żeby być z tyłu.
    D40 ll N 18-55 ll S 30/1.4 ll N 100/2.8 E ll m42: Pentacon 50/1.8 + Zeiss 35/2.4 ll Hoya UV i polarek 62mm ll Sandisk III 2Gb ll Naneu Pro Military Lima

  7. #507

    Domyślnie

    Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku.
    Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli
    przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks
    mówi:
    - Zaczekaj mały jeszcze nie śpi.
    Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo dalej
    męczy go pragnienie.
    - Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
    Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie
    przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni,odkręca
    kran i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu się
    chce okropnie. Wyciąga więc z lodówki szampana.
    Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta:
    - Co ty tam robisz?
    Na to dziecko, które jeszcze nie spało:
    - Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił!
    same klamoty...

  8. #508

    Domyślnie

    Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną
    twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje
    czerwone oczy...
    Kątem oka rzuca na swój mocno wystający brzuch, okryty warstwą
    tłuszczyku......
    Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w
    łóżku pięknej dziewczyny.

    Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:

    - Ku.wa, jak można do tego stopnia kochać pieniądze
    same klamoty...

  9. #509

    Domyślnie

    http://www.ffk-wilkinson.com/ - animacja-revelacja
    Pozdr. Darek
    D200|F70D|Naf-s:12-24/4,50/1.4|To:20-35/3.5-4.5,28-70/2.6-2.8,100/2.8|Zenitar16/2.8|SB-900/600|SlikPro700DX

  10. #510

    Domyślnie

    Do księdza zgłosiła się kobieta, która chciała wyjść za mąż, ale miała już trzech mężów...
    - No cóż, proszę pani, w tej sytuacji, w świetle prawa kanonicznego,sama pani rozumie, nie mogę udzielić pani ślubu...
    - Ależ, proszę księdza - kobieta na to - mimo to cały czas jestem... hm...niewinna.
    - Jak to?
    - To długa historia. Opowiem księdzu. Mój pierwszy mąż... No cóż, wyszłam za niego na prośbę mego ojca. Antoni był uroczym człowiekiem, bardzo Dobrymi poczciwym. Tylko, cóż, miał już 82 lata, już nie był w stanie uszczęśliwić mnie inaczej jak tylko swą dobrocią.
    Dałam biedakowi tylko pięć miesięcy szczęścia...
    - Hm, tak, rozumiem. Niezbadane są wyroki Boskie...
    - Drugi mąż z kolei był młodym, zabójczo przystojnym oficerem policji. Wykształcony, wysportowany, znał języki, świetnie się zapowiadał,
    awans miał w kieszeni. Ale miał pecha. Jako prezent ślubny dostał do kolegów motor. Chciał się przejechać. Mokre liście na drodze, drzewo, złamana podstawa Czaszki, rozległe obrażenia wewnętrzne. Mój kochany Artur, przynajmniej Nie cierpiał.
    - Tak, rozumiem. Serdecznie pani współczuję. A trzeci mąż? Jak długo trwało pożycie?
    - Och, dziesięć lat.
    - Dziesięć lat?! I mówi pani, że przez cały ten czas...?
    - Ani razu.
    Wie ksiądz, on był z PiS. Co wtorek wieczorem przychodził do mego łóżka, siadał na brzegu I przez długie godziny opowiadał, jak będzie
    fantastycznie, kiedy się weźmie do rzeczy...
    Pozdrawiam, Michał
    __________________________________________________ ________________________________
    ilość profesjonalizmu jest wprost proporcjonalna do ciężaru plecaka i wielkości matrycy, a odwrotnie proporcjonalna do odporności na krytykę


Strona 51 z 1938 PierwszyPierwszy ... 414950515253611011515511051 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •